6 Minuty
Wstęp — jedno z najmocniejszych aut w polskich realiach
Przez tydzień jeździłem jednym z najmocniejszych samochodów dostępnych w Polsce — Porsche Taycan Turbo S. Ten elektryczny sedan oferuje 952 KM po uruchomieniu trybu boost, dwa silniki elektryczne i akumulator o pojemności 105 kWh. W praktyce jest to auto, które potrafi konkurować z legendarnymi superautami w przyspieszeniu, ale jednocześnie oferuje przestrzeń i wygodę na poziomie samochodu rodzinnego. Tydzień z Taycanem zaczął się od humorystycznego incydentu z przerdzewiałym Polonezem, który przypomniał, że w codziennej jeździe liczy się nie tylko prędkość.

Design i jakość wykonania
Sylwetka i wymiary
Taycan Turbo S jest smukły i niemal nie wygląda na typowego „elektryka”. Ma 496,2 cm długości przy zaledwie 137,8 cm wysokości — proporcje typowe dla sportowego sedana. Dzięki współczynnikowi oporu powietrza Cx 0,22 należy do najbardziej opływowych seryjnych samochodów na świecie, co przekłada się na niskie szumy aerodynamiczne nawet przy 120 km/h.
Lakier, detale i wykończenie
Testowy egzemplarz zwracał uwagę kolorem Seanpeach z programu Paint to Sample — opcja wymagająca dopłaty 44 111 zł, co pokazuje, że oryginalność kosztuje. Mimo żywej barwy logo Porsche w tym samochodzie występuje w wersji monochromatycznej, co daje ciekawy kontrast. Materiały wnętrza i precyzja montażu stoją na poziomie premium — to nie tylko użyte materiały, ale też perfekcyjne spasowanie sprawia, że Taycan sprawia wrażenie auta ze znacznie wyższej półki.

Wnętrze, ergonomia i opcje
Wyposażenie i dodatkowe koszty
Porsche chętnie oferuje szeroki katalog opcji. W testowanym egzemplarzu znalazły się m.in. audio Burmester (20 890 zł), dodatkowy ekran dla pasażera (6 205 zł), podsufitka wykończona materiałem Race-Tex (3 794 zł), karbonowe elementy lusterek (6 773 zł) oraz podświetlane nakładki progów z napisem „Very Fast Peach” (12 734 zł). Pomimo ceny bazowej wynoszącej co najmniej 973 000 zł, niektóre praktyczne elementy, jak bezkluczykowy dostęp, nie są standardem i wymagają dopłaty — w tym przypadku 3 794 zł. To ciekawy paradoks w segmencie luksusowym.
Fotele i dach
Fotele w Taycanie to klasa sama w sobie — świetne profilowanie i elektryczne dopasowanie siedziska oraz oparcia, które umożliwiają precyzyjną regulację komfortu. Kierowca znajdzie tu niemal idealne siedzisko; jedyny samochód, w którym spotkałem lepszy fotel, to Porsche 911 GT3 RS. Szklisty dach, który można błyskawicznie „zmatowić” lub przywrócić do pełnej przejrzystości, to efektowna i kosztowna opcja (22 977 zł), ale dodaje wnętrzu wyjątkowego charakteru.

Przestrzeń i bagażniki
Taycan to czterodrzwiowy sedan, więc z założenia ma ambicję bycia samochodem rodzinnym. Przy wzroście 188 cm z tyłu jest wystarczająco dużo miejsca na nogi, choć przy rozstawie osi 290 cm spodziewałem się nieco więcej luzu. Przestrzeń nad głowami jest ograniczona przez smukłą sylwetkę i niski dach — tylni pasażer może dotykać włosami szyby dachowej.
Samochód ma dwa bagażniki: przedni o pojemności 81 l i tylny o pojemności 366 l. Oba są użyteczne, ale nie imponują wielkością — tylny jest raczej wąski i płytki, z przeciętnym progiem załadunku i niezbyt szerokim otworem. W praktyce Taycan sprawdzi się jako auto rodzinne na krótsze wyjazdy, ale nie zastąpi praktyczności dużego kombi czy SUV-a.

Specyfikacja techniczna
- Układ napędowy: dwa silniki elektryczne (oś przednia i tylna)
- Akumulator: 105 kWh
- Moc fabryczna: 775 KM (standard), do 952 KM w trybie boost
- Przyspieszenie 0–100 km/h: 2,4 s
- Masa własna: około 2 295 kg
- Wymiary: długość 4 962 mm, wysokość 1 378 mm, rozstaw osi 2 900 mm
Jak się prowadzi 952‑konne Porsche?
Dynamika Taycana Turbo S robi ogromne wrażenie — 2,4 s do setki to wynik, który stawia go w jednej lidze z najlepszymi sportowymi autami na świecie. Jednak największym atutem jest to, jak łatwo i płynnie można z niego korzystać na co dzień. Przy spokojnej jeździe samochód zachowuje się niemal jak auto klasy średniej: ciche, komfortowe, bardzo dobrze wygłuszone. Pneumatyczne zawieszenie zapewnia jednocześnie wysoką skuteczność tłumienia nierówności i doskonałą stabilność przy bardziej dynamicznej jeździe — potrafi być twardo i komfortowo jednocześnie.
Trzeba jednak podkreślić: pedałem gazu trzeba się obchodzić delikatnie. Moment obrotowy dostępny natychmiast powoduje, że każdy, nawet niewielki błąd przy ruszaniu lub na mokrej nawierzchni może skończyć się nadmiarem pędu. To auto, które nagradza precyzję i rozwagę.

Zasięg i zużycie energii — realne wrażenia
Pomimo dużej baterii i segmentu, w którym się porusza, realny zasięg budzi mieszane uczucia. Po pełnym naładowaniu system wskazał 402 km zasięgu — wynik przyzwoity, ale niższy, niż można by oczekiwać po pojemności 105 kWh i cenie auta. Po przełączeniu w tryb Range i przejechaniu ok. 26 km w ruchu miejskim i drodze wojewódzkiej (poniedziałkowy popołudniowy szczyt) stan ładowania spadł jedynie do 96%, a prognozowany zasięg zmniejszył się o zaledwie 3 km (z 402 do 399 km). Zużycie energii na tym odcinku wyniosło zaskakująco niskie 12,8 kWh/100 km w samochodzie ważącym prawie 2,3 tony. To pokazuje, że przy odpowiedniej strategii jazdy Taycan potrafi być oszczędny.

Pozycjonowanie rynkowe i porównania
Porsche Taycan Turbo S plasuje się wysoko — zarówno pod względem ceny, jak i osiągów. Cena bazowa to około 973 000 zł, ale wyposażenie i personalizacja szybko podnoszą koszt końcowy. W porównaniu do benzynowego Bugatti Chirona (auto o 16 cylindrach, 1 500 KM i cenie rzędu milionów euro) Taycan oferuje nieporównywalnie niższy koszt zakupu, a mimo to podobne wrażenia przyspieszenia 0–100 km/h (Chiron również deklaruje 2,4 s). Oczywiście oba auta dostarczają zupełnie innych emocji — Chiron to ekstremalne superauto, Taycan to sportowy sedan z praktycznymi cechami i komfortem do codziennej jazdy.

Wnioski — dla kogo jest Taycan Turbo S?
Porsche Taycan Turbo S to wyjątkowe połączenie ekstremalnej dynamiki i codziennej użyteczności. To samochód dla osoby, która chce mieć sportowe osiągi bez rezygnacji z wygody i przestrzeni dla pasażerów. Minusy to wysoka cena oraz to, że niektóre praktyczne opcje wymagają dopłaty. Zaskakująco dobre zużycie energii w realnym użytkowaniu dowodzi, że Taycan potrafi być rozsądny w eksploatacji, o ile kierowca umiejętnie korzysta z trybów jazdy i trybu Range.
Auto było użyczone przez importera i po teście zostało zwrócone.
Galeria zdjęć
Galeria zdjęć
Źródło: auto-swiat

Komentarze