3 Minuty
Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje nowelizację rozporządzeń, która podniesie opłaty związane z rejestracją pojazdów i wydawaniem prawa jazdy. Projekt resortu przewiduje jednorazową podwyżkę średnio o 15,41 proc., co przełoży się na wzrost kosztów dla kierowców i właścicieli flot.
Konkrety cenowe
W praktyce opłata za wydanie dowodu rejestracyjnego ma wzrosnąć z 54 zł do 62,50 zł, pozwolenie czasowe z 13,50 zł do 16 zł, a zwykłe tablice rejestracyjne z 80 zł do 92,50 zł. Tablice motocyklowe będą kosztować 46,50 zł zamiast 40 zł, a znak legalizacyjny wzrośnie z 12,50 zł do 14,50 zł. Największa zmiana dotknie tablice indywidualne, których cena ma skoczyć z 1000 zł do 3000 zł. Wydanie wtórników tablic ma być teraz płatne w 100 proc. wartości, a nie jak dotychczas w 50 proc. Wydanie krajowego prawa jazdy ma wzrosnąć z 100 zł do 115,50 zł, a międzynarodowego z 35 zł do 40,50 zł. Opłata za pozwolenie na prowadzenie tramwaju pozostanie bez zmian, czyli 30 zł.
Dlaczego zmiany są proponowane
Resort uzasadnia nowelizację wzrostem kosztów produkcji dokumentów i oznaczeń komunikacyjnych oraz ogólną presją inflacyjną na towary i usługi. Ministerstwo wskazuje także, że samorządy od wielu lat postulują aktualizację stawek; opłaty za wydanie dowodu i tablic nie były zmieniane od 21 lat, a za wydanie prawa jazdy od 12 lat.

Wpływ na infrastrukturę, transport publiczny i logistykę
Bezpośrednie wpływy z podwyższonych opłat trafią do budżetów powiatów i miejskich wydziałów komunikacji, co może w krótkim terminie poprawić finansowanie obsługi administracyjnej i produkcji dokumentów. W dłuższej perspektywie dodatkowe środki mogą być wykorzystane na inwestycje w infrastrukturę drogową, utrzymanie taboru tramwajowego czy poprawę punktów obsługi klienta. Dla sektora logistyki i przedsiębiorców transportowych to jednak kolejny, choć relatywnie niewielki, koszt administracyjny.
Skutki dla ruchu drogowego, bezpieczeństwa i środowiska
Podwyżki administracyjne mogą mieć pośredni wpływ na decyzje konsumentów dotyczące wymiany pojazdów. Wyższe koszty personalizacji tablic czy procedur mogą zniechęcać do częstych zmian, co w niektórych scenariuszach spowalnia rotację starszych, mniej ekologicznych pojazdów. Z drugiej strony lepsze finansowanie wydziałów komunikacji może poprawić jakość obsługi, skrócić czas rejestracji i przyczynić się do sprawniejszego funkcjonowania transportu publicznego i drogowego.

Polityka, regulacje i harmonogram
Ministerstwo pracuje nad dwoma rozporządzeniami. Projekt nowej taryfy zostanie poddany konsultacjom, a planowane wejście w życie nowych przepisów to pierwszy kwartał 2026 roku. Zmiany będą miały znaczenie dla kierowców indywidualnych, operatorów flot i jednostek samorządu terytorialnego odpowiedzialnych za rejestrację pojazdów.
Co to oznacza dla użytkowników
Dla przeciętnego kierowcy zwiększone opłaty oznaczają jednorazowy wzrost kosztów przy rejestracji lub wymianie dokumentów. Właściciele pojazdów klasy premium oraz osoby zamawiające tablice indywidualne odczują największe różnice. Równocześnie samorządy i działające na rzecz infrastruktury jednostki będą mogły otrzymać dodatkowe środki na obsługę administracyjną i utrzymanie systemów rejestracyjnych.
Źródło: businessinsider.com
Zostaw komentarz