7 Minuty
Pierwsze wrażenia — zdolny, ale nie dla każdego
Tesla Model Y Performance 2026 trafia właśnie na rynki na całym świecie, a pierwsze testy i recenzje szybko dzielą opinię publiczną. W Stanach Zjednoczonych cena startowa wynosi 57 490 USD, a w Wielkiej Brytanii zaczyna się od 61 925 GBP; wariant Performance zapowiada ostrzejszą charakterystykę jazdy, odświeżone elementy stylistyczne oraz skromne, acz istotne usprawnienia aerodynamiczne i w układzie jezdnym. Dla wielu kupujących najważniejsze pozostaje jednak praktyczne pytanie: czy wyższa cena jest uzasadniona w porównaniu z wersją Long Range AWD?
Co otrzymujesz za tę cenę
Wersja Performance rzeczywiście wprowadza konkretne zmiany sprzętowe i wizualne, które na papierze uzasadniają wyższą kwotę. W praktyce oznacza to zestaw modyfikacji zaprojektowanych, by poprawić dynamikę i stylistykę samochodu, bez utraty codziennej użyteczności. Wszystkie poniższe elementy są montowane fabrycznie i mają wpływ zarówno na wygląd, jak i na zachowanie pojazdu:
- Staggered Arachnid 2.0 o rozmiarze 21 cali oraz czerwone zaciski hamulcowe — większe, szersze tarcze i opony poprawiają przyczepność w zakrętach, choć mogą nieco obniżać zasięg w warunkach miejskich.
- Zmodyfikowane zderzaki i tylny spojler z włókna węglowego — listy aerodynamiczne i spoiler redukują unoszenie, co zwiększa stabilność przy dużych prędkościach.
- Większy, 16-calowy ekran infotainment oraz wykończenia wnętrza z włókna węglowego — interfejs ma lepszą czytelność, a materiałowe akcenty podnoszą wrażenie sportowego charakteru kabiny.
- Siedziska sportowe z dodatkowym bocznym trzymaniem — siedzenia lepiej stabilizują ciało podczas dynamicznej jazdy, co poprawia komfort podczas szybkiego pokonywania zakrętów.
- Usztywnione tuleje zawieszenia, wzmocnione elementy konstrukcyjne i adaptacyjne tłumiki — zestaw ten ma na celu szybsze reagowanie układu jezdnego oraz bardziej precyzyjne prowadzenie przy większych prędkościach.
Tesla twierdzi również, że zoptymalizowała czynniki aerodynamiczne: w przybliżeniu o 10% mniejszy współczynnik oporu powietrza oraz redukcja siły unoszenia o 64% w porównaniu z poprzednią wersją Model Y Performance. Te zmiany razem mają dostarczyć bardziej zwinnego, bardziej angażującego crossovera, który jednocześnie zachowuje użyteczność typową dla rodzinnego SUV-a.
Przegląd cen
W Wielkiej Brytanii wariant Performance jest około 10 000 GBP droższy niż Long Range AWD; w USA różnica wynosi mniej więcej 8 500 USD. Różnice w krajowych opłatach, podatkach i dostępnych ulgach (np. kredyty podatkowe w USA) dodatkowo wpływają na faktyczny koszt zakupu. Dlatego decyzja o dopłacie często nie jest tylko emocjonalna — staje się także kalkulacją opłacalności przy założeniach dotyczących zasięgu, kosztu użytkowania i przewidywanej odsprzedaży.

Jazda w rzeczywistości: ostrzejsza, ale nie rewolucyjna
Tom Ford z Top Gear był jednym z pierwszych dziennikarzy, którzy mogli przetestować odświeżone Model Y Performance. Jego obserwacje: samochód jest bezsprzecznie szybszy i bardziej skupiony niż standardowy Long Range, a przeprojektowane zawieszenie wypada dobrze w zestawieniach „na papierze”. Jednak wrażenie ogólne nie przypomina radykalnej, „dzień i noc” odmiany — jest to ewolucja, nie rewolucja.
Wersja Long Range AWD i tak osiąga czasy poniżej pięciu sekund 0–62 mph (0–100 km/h) i oferuje nieco większy zasięg przy często znacznie niższej cenie. Dla osób korzystających z Modelu Y jako typowego, rodzinnego crossovera, dodatkowa dynamika może okazać się zbędna — jeśli celem jest czysta przyjemność z przyspieszenia, lepszym wyborem może być Model 3 Performance lub dedykowany „hot” EV z bardziej ekstremalnymi osiągami.
W codziennym użytkowaniu różnice są najbardziej odczuwalne podczas dynamicznego pokonywania zakrętów: szybszy czas reakcji układu kierowniczego, mniejsze przechyły nadwozia i lepsza stabilność przy prędkościach autostradowych. Z drugiej strony większe felgi 21-calowe i bardziej agresywne opony częściej obniżają komfort na nierównościach i mają niekorzystny wpływ na zasięg w warunkach miejskich lub przy niskich temperaturach.
Warto również zwrócić uwagę na system rekuperacji i jego wpływ na styl jazdy: Performance zachowuje standardowe funkcje odzyskiwania energii znane z innych Tesli, ale mocniejsze hamulce oraz agresywniejsze ustawienia zawieszenia zmieniają odczucia podczas sportowej jazdy. Kierowcy, którzy wcześniej jeździli legendarnymi hot hatchami lub sportowymi sedanami, odczują poprawę w precyzji, ale niekoniecznie efekt „wow” na poziomie samochodów stricte sportowych.
Pozycjonowanie rynkowe i porady dla kupujących
Nowa wersja Model Y Performance adresuje niszę wewnątrz segmentu masowego: kierowców, którzy chcą rodzinnego SUV-a z wyraźnie sportowym zacięciem, jednak akceptują minimalizm wnętrza i kompromisy wynikające z architektury samochodu elektrycznego. To samochód dla osób, które priorytetowo traktują prowadzenie i stylistykę, ale nie chcą rezygnować z funkcji codziennego użycia, takich jak przestrzeń bagażowa, łatwość wsiadania czy wygoda przewozu dzieci.
Jeżeli Twoim priorytetem są koszty na kilometr, maksymalny zasięg lub wszechstronność kabiny, wersja Long Range często okaże się bardziej rozsądna. Oferuje niemal identyczne przyspieszenie w codziennym ruchu, lepszy zasięg i niższe koszty początkowe. Dla kupujących istotne są także koszty ubezpieczenia, wymiana opon w 21-calowych felgach i potencjalny spadek wartości przy modelach o bardziej wyrazistym charakterze — to czynniki, które powinny wejść do kalkulacji.
Praktyczna rada: przed podjęciem decyzji dobrze jest odbyć próbę porównawczą w realnych warunkach (mieście, trasie, autostradzie) i ocenić różnice w zasięgu w modelu Performance vs Long Range przy podobnym stylu jazdy. Warto również sprawdzić lokalne zachęty (np. ulgi czy dopłaty do samochodów elektrycznych) oraz dostępność stacji ładowania szybkiego w obszarze, w którym samochód będzie eksploatowany.
Czy Tesla mogła pójść dalej?
Niektórzy wczesni recenzenci zastanawiali się, czy Tesla nie mogła dodać kilku efektownych elementów zwiększających „teatr” wrażeń: symulowane zmiany biegów, sztuczne dźwięki silnika/wydechu czy inne bodźce sensoryczne, które uczyniłyby wersję Performance bardziej spektakularną w codziennej jeździe. Hyundai w modelu Ioniq 5 N pokazał, że takie dodatki mogą znacząco podnieść zaangażowanie kierowcy, nawet jeśli nie wpływają bezpośrednio na czasy przyspieszeń.
Te elementy nie są konieczne, by auto było szybkie, ale mogą uzasadnić dopłatę dla klientów poszukujących emocji. Poza tym Tesla ma potężne możliwości aktualizacji oprogramowania Over-The-Air — co oznacza, że producent mógłby wprowadzić dodatkowe tryby jazdy, profile hamowania czy dźwiękowe animacje w przyszłości, bez konieczności zmian mechanicznych.
Innym pytaniem jest, czy producent mógł bardziej zróżnicować wnętrze: kilka przycisków fizycznych, bardziej rozbudowane opcje personalizacji foteli czy lepsze materiały wykończeniowe mogłyby sprawić, że dopłata do wersji Performance wydawałaby się bardziej oczywista. Obecny minimalizm wnętrza Tesli jest atutem dla zwolenników prostoty, ale może zniechęcić tych, którzy oczekują bardziej „premium” doświadczeń w aucie droższym o kilkanaście tysięcy.
Podsumowanie
Model Y Performance 2026 to wiarygodny, dobrze dopasowany crossover o sportowej werwie. Dopracowuje doświadczenie kierowcy i dokłada atrakcyjne wyposażenie, ale nie zmienia zasadniczo formuły Modelu Y. Dla entuzjastów, którzy pragną bardziej sportowego SUV-a rodzinnego i mogą zaakceptować dopłatę, jest to opcja warta rozważenia. Dla większości kupujących wersja Long Range pozostaje jednak bardziej pragmatycznym wyborem.
Quote: "Y to rodzinny SUV, więc więcej mocy nie zawsze jest potrzebne — Long Range nadal oferuje przyspieszenie poniżej pięciu sekund, nieco większy zasięg i kosztuje znacznie mniej."
Źródło: carscoops
Zostaw komentarz