3 Minuty
Od początku 2024 r. obowiązują zaostrzone wymagania wobec firm i kierowców świadczących przewóz osób — tzw. "Lex Uber". W teorii przedsiębiorcy muszą posiadać licencje, kierowcy prawo jazdy wydane w Polsce, a pojazdy odpowiednie oznakowanie. W praktyce jednak policja i Inspekcja Transportu Drogowego wielokrotnie wykazywały uchybienia, szczególnie w przejazdach zamawianych przez aplikacje.
Wyniki akcji w Warszawie — liczby mówią same za siebie
W listopadzie i grudniu stołeczni funkcjonariusze, wspierani przez Straż Graniczną i ITD, skontrolowali 822 pojazdy używane komercyjnie. Efekt: 164 mandaty na łączną sumę przekraczającą 20 tys. zł, 54 zatrzymane dowody rejestracyjne, 9 zatrzymanych praw jazdy oraz 24 wnioski o ukaranie do sądu. W poprzedniej fali w październiku skontrolowano około 1000 pojazdów — wystawiono ponad 300 mandatów, zatrzymano 14 praw jazdy i 71 dowodów rejestracyjnych. Wówczas większość kierowców stanowili obcokrajowcy (ok. 600 osób), 24 nie miały ważnego prawa jazdy, a 4 były objęte zakazem sądowym.
Gdzie i kogo kontrolowano najczęściej?
Najczęściej kontrole odbywały się pod dworcami i w miejscach o dużym natężeniu ruchu, gdzie kierowcy czekają na pasażerów zamawiających kursy przez aplikacje. Stołeczna policja zapowiada kontynuację działań w nowym roku, co ma zwiększyć bezpieczeństwo przewozów komercyjnych.

Problemy ujawnione podczas kontroli
- brak krajowego prawa jazdy lub jego ważności,
- nieprawidłowości w dokumentach pojazdu,
- kierowcy przebywający w Polsce nielegalnie,
- poszukiwani kierowcy prowadzący przewozy.
Jak to wpływa na rynek motoryzacyjny w Polsce?
Wyniki kontroli mają bezpośrednie przełożenie na popyt flotowy i wybory konsumentów. Operatorzy ride-hailingowi coraz częściej inwestują w bardziej niezawodne i ekonomiczne modele: Skoda Octavia, Toyota Corolla, Kia Ceed czy Dacia Logan pozostają popularne ze względu na niskie koszty eksploatacji i łatwą dostępność części. Rosną też zainteresowanie samochodami elektrycznymi — Hyundai Kona Electric, Tesla Model 3 czy MG ZS EV trafiają do flot w większych miastach, choć ich udział w Polsce nadal jest niższy niż w wielu krajach zachodnich.
Ceny i dostępność samochodów
Rynek wtórny w Polsce odnotował w ostatnich latach wzrost cen, co wpływa na koszty wejścia do branży przewozowej. Leasing i wynajem długoterminowy pozostają popularne wśród kierowców zarobkowych. Porównując z rynkiem litewskim (Lietuva), gdzie w Vilniuje i Kaune floty są często mniejsze i szybciej wymieniane, Polska charakteryzuje się większą różnorodnością ofert i rosnącym udziałem modeli niskoemisyjnych. Wzmiankowane hasła jak Lietuvos automobilių rinka czy vairuotojams Lietuvoje pojawiają się w analizach porównawczych między rynkami regionu.
Specyfikacje pojazdów i ich rola w bezpieczeństwie
W kontekście przewozów pasażerskich kluczowe są osiągi, zużycie paliwa, poziom wyposażenia bezpieczeństwa (ESP, ABS, systemy wspomagania kierowcy) oraz przestrzeń pasażerska. Dla kierowców zarobkowych ważna jest także trwałość zawieszenia, koszty serwisowe i dostępność części zamiennych — kryteria, które wpływają na wybór modeli zarówno w Polsce, jak i w sąsiednich państwach.
Co to oznacza dla pasażerów?
Jeżeli wolisz korzystać z aplikacji zamiast własnego auta, warto sprawdzać oceny kierowców i zdjęcia dokumentów w aplikacji, wybierać licencjonowane przewozy i zgłaszać podejrzenia nieprawidłowości. Policja zachęca także pasażerów do współpracy — każda informacja może pomóc w eliminowaniu z rynku nieuczciwych usługodawców.
Zapraszamy do wypełnienia ankiety pod artykułem — Twoja opinia pomoże nam lepiej monitorować bezpieczeństwo przewozów w Polsce i porównywać je z rynkami w regionie.
Źródło: auto-swiat
Zostaw komentarz