Koniec obowiązku zatrzymania na zielonej strzałce?

Rządowe rekomendacje: możliwe zniesienie obowiązku zatrzymania na zielonej strzałce i szersze stosowanie sekundników. Zmiany planowane na 2028 r. — jakie będą konsekwencje dla kierowców i rynku motoryzacyjnego w Polsce?

Komentarze
Koniec obowiązku zatrzymania na zielonej strzałce?

4 Minuty

W Polsce szykują się istotne zmiany w przepisach dotyczących sygnalizacji świetlnej. Zespół naukowców powołany przez Ministerstwo Infrastruktury opracował rekomendacje nowelizacji tzw. „Czerwonej księgi” — dokumentu określającego warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych. Najważniejsza propozycja to zniesienie obowiązku pełnego zatrzymania przed zieloną strzałką przy warunkowym skręcie w prawo. Chociaż pierwotnie zmiany miały wejść w życie wcześniej, wiceminister Stanisław Bukowiec poinformował, że z powodu opóźnień legislacyjnych wdrożenie przesunięto na 2028 rok.

Dlaczego proponuje się likwidację obowiązku zatrzymania?

Eksperci wskazują, że w praktyce większość kierowców i tak nie zatrzymuje się przed zieloną strzałką. Analizy obejmujące około 1 500 przypadków z miast takich jak Bydgoszcz, Toruń, Inowrocław, Warszawa czy Grudziądz wykazały, że 88% kierowców nie stosuje obowiązkowego zatrzymania. Liczba groźnych zdarzeń z udziałem niechronionych użytkowników dróg w miejscach z zieloną strzałką jest minimalna — poniżej 1% wszystkich wydarzeń na sygnalizacji, a odsetek zdarzeń z uszczerbkiem na zdrowiu to zaledwie 0,07%.

Warunki techniczne i bezpieczeństwo

Zniesienie obowiązku zatrzymania nie będzie całkowite i bezwarunkowe. Organizator ruchu (np. zarządca drogi) będzie mógł pozostawić zieloną strzałkę jedynie tam, gdzie spełnione są określone kryteria: odpowiednia widoczność na skrzyżowaniu, umiejscowienie w obszarze zabudowanym oraz dopuszczalna prędkość nieprzekraczająca 50 km/h. Takie ograniczenia wynikają z podejścia inżynierii ruchu, która ma minimalizować ryzyko dla pieszych i rowerzystów.

Sekundniki na sygnalizacji: więcej pewności dla kierowców

Drugą istotną rekomendacją jest szersze wprowadzenie tzw. sekundników — liczników odliczających czas trwania sygnału świetlnego. Dotychczas w Polsce sekundniki montowano głównie na sygnalizacjach o stałym czasie trwania cyklu. Zespół ekspertów proponuje, by sekundniki pojawiły się także na sygnalizacjach zmiennoczasowych (akomodacyjnych), które wykorzystują detektory ruchu do dostosowywania długości zielonego światła do natężenia ruchu. Dla kierowców i pasażerów to korzyść: lepsze planowanie manewrów, mniej gwałtownych zatrzymań i płynniejszy ruch.

Co to oznacza dla rynku motoryzacyjnego w Polsce?

Zmiana zasad zachowania się przy zielonej strzałce oraz rozszerzenie sekundników wpłynie też pośrednio na rynek samochodowy w Polsce. Pływniejszy ruch to mniejsze zużycie paliwa i niższe emisje — elementy istotne dla nabywców samochodów miejskich i hybrydowych. W kontekście dostępności modeli na polskim rynku, producenci coraz częściej oferują zaawansowane systemy wspomagania kierowcy (ADAS), które monitorują sygnalizację i pieszych. Dla kupujących w Polsce i w sąsiednich krajach, takich jak Lietuva, te systemy stają się ważnym czynnikiem decydującym o wyborze auta.

Wpływ na preferencje kupujących

Polscy kierowcy coraz częściej stawiają na auta z systemami automatycznego hamowania awaryjnego, rozpoznawania znaków i asystentami pasa ruchu. W miastach takich jak Warszawa kupującym zależy na komforcie i oszczędności — mniejsze liczby pełnych zatrzymań na skrzyżowaniach mogą zwiększyć atrakcyjność aut z miękkimi systemami start-stop lub hybrydowych układów odzysku energii. Również na rynku używanych obserwujemy rosnące zainteresowanie modelami z kompletem systemów bezpieczeństwa.

Porównanie z regionem: Litwa i inne kraje UE

Warto spojrzeć na doświadczenia innych państw. Niektóre kraje Unii Europejskiej wcześniej zrezygnowały z obowiązku zatrzymania na zielonej strzałce lub stosują bardziej elastyczne rozwiązania inżynieryjne. W odniesieniu do Litwy — używając lokalnych nazw — w Lietuva oraz na rynkach takich jak Lietuvos automobilių rinka decyzje o sygnalizacji podejmowane są z uwzględnieniem lokalnych warunków ruchu; kierowcy w Vilniuje czy Kaune obserwują podobne rozwiązania mające na celu poprawę płynności i bezpieczeństwa. Te porównania są przydatne dla polskich decydentów przy projektowaniu rozwiązań dostosowanych do warunków krajowych.

Podsumowanie: dlaczego kierowcy powinni to wiedzieć?

Proponowane zmiany w przepisach dotyczących zielonej strzałki i sekundników mają na celu uczynić ruch bardziej naturalnym i bezpiecznym, przy jednoczesnym zachowaniu standardów ochrony pieszych i rowerzystów. Dla kierowców w Polsce oznacza to konieczność śledzenia wdrażanych regulacji, a dla rynku samochodowego — dalszy wzrost znaczenia systemów asystujących oraz pojazdów bardziej ekonomicznych w ruchu miejskim. Zmiany zaplanowano na 2028 rok — to czas na dyskusję i przygotowanie infrastruktury, by ruch na polskich skrzyżowaniach był płynny i bezpieczny.

Źródło: auto-swiat

Zostaw komentarz

Komentarze