Pożary aut elektrycznych w Polsce: czy ryzyko jest realne?

Analiza danych PSP i F5A: ile naprawdę płoną aut elektrycznych w Polsce, jakie jest ryzyko pożaru na 1000 pojazdów, ile trwają interwencje oraz jak to wpływa na decyzje kierowców i rynek samochodów elektrycznych w Polsce i regionie.

Komentarze
Pożary aut elektrycznych w Polsce: czy ryzyko jest realne?

5 Minuty

Średnio co godzinę w Polsce płonie samochód — to statystyka, która wywołuje emocje. W dyskusji publicznej często pojawia się przekonanie, że „elektryki” płoną częściej niż auta spalinowe. Najnowsze dane Państwowej Straży Pożarnej, przeanalizowane przez F5A New Mobility Research&Consulting i opublikowane w „Raporcie bezpieczeństwa pożarowego EV” Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności, pokazują jednak obraz odmienny od stereotypów: ryzyko pożaru samochodu elektrycznego jest statystycznie nie wyższe — a w praktyce porównywalne lub nieco niższe — niż w przypadku aut spalinowych.

Statystyki — ile naprawdę płonęło?

Okres styczeń–wrzesień 2025

W ciągu trzech pierwszych kwartałów 2025 r. średnio odnotowywano w Polsce 27 pożarów samochodów dziennie. Rozkład według napędu w tym okresie wyglądał następująco:

  • samochody spalinowe: 7 379 pożarów
  • samochody hybrydowe: 79 pożarów
  • samochody elektryczne (BEV): 40 pożarów
  • samochody z ogniwami paliwowymi: 1 pożar

Okres 2020–2025 (styczeń–wrzesień)

Analiza ponad pięciu lat (2020–2025) pokazuje, że po pięciu latach zarejestrowano w Polsce:

  • samochody spalinowe: 53 576 pożarów
  • samochody hybrydowe: 248 pożarów
  • samochody elektryczne: 104 pożary

Oznacza to, że ponad sto pożarów aut elektrycznych odnotowano dopiero po pięciu latach rosnącej floty EV.

Ryzyko pożaru (na 1000 zarejestrowanych pojazdów)

Wskaźnik liczby pożarów na 1000 zarejestrowanych samochodów lepiej niż surowe liczby oddaje realne ryzyko. Dla okresu styczeń–wrzesień 2025 r. wyniki są następujące:

  • samochody spalinowe: 0,359 pożaru na 1000 pojazdów
  • samochody elektryczne: 0,356 pożaru na 1000 pojazdów
  • samochody hybrydowe: 0,061 pożaru na 1000 pojazdów

Innymi słowy: prawdopodobieństwo pożaru auta elektrycznego jest minimalnie niższe niż w przypadku samochodu spalinowego — przeciwieństwo utrwalonych narracji o „niebezpiecznych bateriach”.

Interwencje i czas gaszenia

Dane PSP wskazują, że średni czas trwania interwencji przy pożarze samochodu elektrycznego (gaszenie, chłodzenie i zabezpieczenie pojazdu) w okresie styczeń–wrzesień 2025 r. wyniósł 2 godz. i 56 min. Najbardziej medialny — i trudny technicznie — był przypadek z 15 sierpnia 2025 r., kiedy to w podziemnym garażu wielopiętrowego bloku w Warszawie trwało to 3 godz. i 16 min. Strażacy musieli schłodzić obudowę akumulatora trakcyjnego, a następnie wydobyć wrak na zewnątrz.

Przyczyny pożarów EV

Rozkład przyczyn pożarów pojazdów elektrycznych w analizowanym okresie:

  • awaria/usterka: 33%
  • wypadek drogowy: 5%
  • podpalenie lub przeniesienie się ognia: 5%
  • inna lub nieznana przyczyna: 57%

Co o tym mówią eksperci?

Albert Kania z F5A wskazuje, że doświadczenia z rynków dojrzałych (np. Norwegia, gdzie EV stanowią ponad 28% floty) potwierdzają niższe wskaźniki pożarów BEV w porównaniu z autami spalinowymi. Starszy Brygadier Tomasz Jonio z Komendy Głównej PSP przypomina, że ostateczne skutki pożaru w garażu zależą nie tylko od napędu, lecz od czasu wykrycia, systemów detekcji, wentylacji pożarowej i instalacji gaśniczych.

Co to oznacza dla polskiego kierowcy i rynku?

Dla konsumentów w Polsce (także kierowców w miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Trójmiasto) wyniki są istotne przy wyborze auta i ubezpieczenia. Mniejsze ryzyko pożaru EV przekłada się na rosnącą akceptację elektromobilności, ale koszt zakupu, dostępność modeli i infrastruktura ładowania wciąż kształtują decyzję zakupowe. W Polsce widzimy rosnącą ofertę modeli EV w salonach, spadek kosztów niektórych aut na rynku wtórnym oraz większą dostępność punktów szybkiego ładowania — szczególnie w większych miastach i przy głównych trasach.

Porównanie z rynkiem europejskim i rynkiem litewskim

Rynki skandynawskie czy Niemcy mają wyższy udział EV i lepszą infrastrukturę ładowania. Dla porównania, sytuacja w Lietuva i w Lietuvos automobilių rinka (np. w Vilniuje czy Kaune) pokazuje podobne trendy wzrostowe, ale mniejsze niż w Norwegii tempo adopcji. Vairuotojams Lietuvoje interesujące będą informacje o kosztach serwisu, dostępności części i wpływie na wartość rezydualną — podobnie jak w Polsce.

Specyfikacja, design i osiągi a bezpieczeństwo

Współczesne EV charakteryzują się: niskim środkiem ciężkości (batteries mounted low), zaawansowanymi systemami zarządzania temperaturą baterii (BMS), konstrukcjami z crumple zones i licznymi systemami ADAS. Te elementy wpływają na bezpieczeństwo pasażerów i zmniejszają ryzyko uszkodzeń baterii podczas kolizji. Z punktu widzenia polskiego klienta, kluczowe są: deklarowany zasięg w cyklu mieszanym, opcje szybkiego ładowania, gwarancja na akumulator oraz dostępność serwisu i części zamiennych, co przekłada się na decyzję zakupową i koszty eksploatacji.

Wnioski dla kierowców i rynku

Dane PSP pokazują, że rozwój elektromobilności nie zwiększa ogólnego ryzyka pożarowego na drogach. Dla Polski, gdzie rynek EV dynamicznie rośnie, ważne pozostaje inwestowanie w infrastrukturę, szkolenia służb oraz standardy bezpieczeństwa budynków (detekcja, wentylacja, systemy gaśnicze). Dla potencjalnych kupujących — w Polsce i regionie (w tym Lietuva) — kluczowe pozostają: wybór sprawdzonego modelu, świadomość procedur postępowania przy awarii baterii oraz analiza kosztów całkowitych użytkowania.

Podsumowując: pożary aut elektrycznych w Polsce zdarzają się, ale statystycznie nie częściej niż pożary aut spalinowych. To ważna informacja dla kierowców, flot i decydentów kształtujących politykę transportową w Polsce i krajach sąsiednich.

Źródło: auto-swiat

Zostaw komentarz

Komentarze