6 Minuty
Cyfrowy Trackhawk — reinterpretacja wysokowydajnego flagowca Jeepa
Odświeżony, piątej generacji Jeep Grand Cherokee już przyciąga spojrzenia, ale jedno z ostatnich cyfrowych opracowań wywołało prawdziwe poruszenie wśród entuzjastów: CGI-owy powrót Trackhawk. Materiał wideo przygotowany przez AutoYa na YouTube przedstawia zaktualizowanego Grand Cherokee z groźnie brzmiącym, w stylu Hellcat, silnikiem V8 — to wizualne i wydajnościowe ćwiczenie koncepcyjne, a nie oficjalne zapowiedzi produkcyjnego modelu.
Dlaczego CGI Trackhawk ma znaczenie
To opracowanie trafia w długo utrzymującą się fascynację segmentem super-SUV-ów: surowa moc zamknięta w uniwersalnej, rodzinnej formie nadwozia. Poprzedni Grand Cherokee Trackhawk, oparty w dużej mierze na architekturze współdzielonej z Dodge Durango, rzeczywiście dysponował 6,2-litrowym, doładowanym kompresorem silnikiem Hellcat V8, który przykuł uwagę osiągami — 707 koni mechanicznych i około 645 lb-ft momentu obrotowego (czyli w przybliżeniu 875 Nm). Ten model rozpędzał się do 60 mph (ok. 97 km/h) w około 3,5 sekundy i notował niskie czasy ćwierć mili w okolicach 11 sekund — wyniki, które stawiały go w sąsiedztwie superaut marek Ferrari czy Lamborghini pod względem przyspieszenia.
Jednak rzeczywistość stojąca za renderem jest bardziej złożona. Najnowsza platforma Grand Cherokee współdzieli elementy z konstrukcjami pokrewnymi, takimi jak Alfa Romeo Stelvio, co oznacza, że inżynierskie wyzwanie związane z osadzeniem 6,2-litrowego silnika Hellcat w obecnym podwoziu byłoby ogromne. Konwersja konstrukcji, przeniesienie punktów mocowania, adaptacja skrzyni biegów, układu przeniesienia napędu i chłodzenia oraz spełnienie współczesnych wymogów emisji i bezpieczeństwa to zadania, które pochłonęłyby znaczne środki — a przy ograniczonej grupie odbiorców zwrot inwestycji mógłby być trudny do uzasadnienia.

Grand Cherokee 2026–2027: co jest faktycznie dostępne
Rzeczywiste, gotowe do sprzedaży warianty napędowe w gamie odświeżonego Grand Cherokee skupiają się na efektywności i elektryfikacji, zamiast na bezkompromisowym V8. Producenci samochodów, w tym Jeep, odpowiadają na regulacje emisji spalin oraz rosnące oczekiwania klientów dotyczące ekonomii użytkowania i technologii hybrydowych. W praktyce oznacza to, że oferta zawiera rozwiązania o zróżnicowanym podejściu do mocy i zużycia paliwa, zachowując jednocześnie elastyczność i parametry użytkowe SUV-a:
- Pentastar V6: moc na poziomie około 293 KM i moment obrotowy około 260 lb-ft (352 Nm) — sprawdzony, uniwersalny wybór dla większości użytkowników, łączący dobrą kulturę pracy z rozsądnym zużyciem paliwa.
- Nowy Hurricane 2.0L turbo: około 324 KM i 332 lb-ft (450 Nm) momentu obrotowego — imponujący wynik jak na jednostkę czterocylindrową, osiągany dzięki zaawansowanemu turbodoładowaniu, optymalizacji przepływów i nowoczesnej mapie sterowania.
- Grand Cherokee 4xe (PHEV): łączna moc systemowa bliska 375 KM oraz 470 lb-ft (637 Nm) momentu obrotowego — odpowiedź Jeepa na połączenie osiągów i napędu elektrycznego, oferująca krótkie przejazdy na samym prądzie i wyraźny wzrost momentu dostępnego natychmiast dzięki silnikom elektrycznym.
Te jednostki napędowe odzwierciedlają globalne trendy: downsizing (redukcja pojemności przy zachowaniu mocy przez doładowanie), szerokie wykorzystanie turbodoładowania oraz hybrydyzacja (PHEV i miękkie hybrydy) jako kluczowe strategie producentów w dążeniu do spełnienia norm emisji i poprawy zużycia paliwa — bez całkowitego rezygnowania z dynamicznych osiągów charakterystycznych dla marki.

Zmiany nadwozia i wnętrza
Oprócz układów napędowych, modernizacja środkowego cyklu życia modelu (facelift) obejmuje szereg stonowanych, lecz wymiernych zmian estetycznych i funkcjonalnych. Te aktualizacje mają na celu zarówno poprawę wrażeń użytkownika, jak i odświeżenie wizerunku modelu w obliczu rosnącej konkurencji w segmencie SUV-ów średniej i wyższej klasy:
- Odświeżone elementy nadwozia i nowe opcje kolorystyczne: drobne zmiany w grafice świateł, listwach i detalach nadwozia, które nadają samochodowi bardziej nowoczesny, rozpoznawalny wygląd.
- Przeprojektowany tylny zderzak i subtelne sportowe akcenty: zmiany mają na celu podkreślenie szerokich proporcji auta i zaoferowanie bardziej agresywnej prezencji na drodze bez rezygnacji z praktyczności.
- Zaktualizowana deska rozdzielcza i konsola środkowa: poprawiona ergonomia, lepsze rozplanowanie przycisków oraz wyraźnie czytelne ekrany i wskaźniki.
- Większy ekran systemu infotainment (12,3 cala) i nowe elementy sterowania: większy, bardziej responsywny ekran dotykowy, nowa logika menu, ulepszona łączność smartphone oraz odświeżone przełączniki fizyczne poprawiają komfort i intuicyjność obsługi.
Zmiany we wnętrzu idą dalej niż kosmetyka — to także lepsze materiały wykończeniowe, możliwe opcje pakietów wyposażenia z zaawansowanymi systemami wspomagania kierowcy (ADAS), ulepszone fotele z regulacją i podparciami oraz dodatkowe opcje aranżacji przestrzeni bagażowej. Wszystkie te elementy zwiększają odczucie jakości i użyteczności, co dla klientów poszukujących zarówno komfortu, jak i osiągów ma duże znaczenie.
Pozycjonowanie rynkowe i czego oczekiwać
CGI Trackhawk to ciekawy eksperyment koncepcyjny i efektywna chwila marketingowa, ale nie należy oczekiwać szybkiego powrotu fabrycznego, seryjnego Hellcat Grand Cherokee. Koszty opracowania, złożoność inżynieryjna oraz przesunięcie popytu w kierunku elektryfikacji i bardziej ekologicznych rozwiązań sprawiają, że masowy, rynkowy model z V8 o tak ekstremalnych parametrach jest mało prawdopodobny. Zamiast tego Jeep rozwija strategię, w której Grand Cherokee ma pełnić rolę nowoczesnego, technologicznie zaawansowanego SUV-a o realnych możliwościach dynamicznych, z opcjami hybrydowymi i rozwiązaniami PHEV, które trafiają do szerszego, bardziej świadomego ekologicznie grona nabywców.
„Cyfrowy Trackhawk pokazuje, co mogłoby powstać, ale jednocześnie przypomina, jak platformy samochodowe kształtują realne możliwości produkcyjne” — skomentował analityk produktowy śledzący odświeżenie modelu. W praktyce oznacza to, że inżynieria platformy, wymagania homologacyjne, kompatybilność ze skrzyniami biegów, wałami napędowymi, układami wydechowymi i systemami chłodzenia determinują, które koncepcje są opłacalne do wdrożenia.
Kilka istotnych punktów na szybko:
- CGI Trackhawk: koncepcja wizualna, nieformalna i nie będąca oficjalnym modelem produkcyjnym.
- Specyfikacje poprzedniego Trackhawk: silnik 6.2L Hellcat, 707 KM, 645 lb-ft momentu, 0–60 mph ~3,5 s — świadectwo ekstremalnej wydajności w segmencie SUV-ów.
- Wersje 2026/2027: Pentastar V6, Hurricane 2.0L turbo oraz hybrydowy 4xe PHEV — kombinacja efektywności i osiągów.
- Nowe technologie: ekran 12,3 cala, odświeżone wnętrze, zmodernizowany zderzak i wykończenie detali nadwozia.

Ceny zaktualizowanej gamy Grand Cherokee nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone, jednak odświeżone modele powinny wkrótce trafić do dealerów. Dla nabywców, którzy wciąż na pierwszym miejscu stawiają surową moc V8 i charakterystyczne brzmienie Hellcata, najlepszą opcją pozostaje rynek wtórny — używane egzemplarze Trackhawk oferują najbardziej autentyczne doświadczenie Hellcat Grand Cherokee. Natomiast nowe wydania silniej akcentują nowoczesne podejście: połączenie osiągów, efektywności paliwowej i cyfrowej finezji.
Niezależnie od tego, czy CGI Trackhawk traktujesz jako ciekawą próbę projektową, czy uznasz ją za niepraktyczny sen, projekt ten podkreśla jedno: apetyt na wysoko wydajne SUV-y nadal jest żywy. Równocześnie ewolucja rynku i regulacji sprawia, że przyszłość tego segmentu zmierza ku coraz większej elektryfikacji, inteligentnym układom napędowym oraz rozwiązaniom hybrydowym, które pozwalają łączyć komfort, użyteczność i osiągi bez kompromisu na poziomie emisji.
Źródło: autoevolution
Zostaw komentarz