7 Minuty
Ram wchodzi w segment pełnowymiarowych SUV-ów
Ram, marka dotychczas kojarzona przede wszystkim z dużymi pickupami pełnowymiarowymi, przygotowuje swój pierwszy w historii samochód pasażerski w segmencie SUV — premiera planowana jest na 2028 rok. Antonio Filosa, dyrektor generalny Stellantis, potwierdził, że nowy model zostanie produkowany w zakładzie Warren Truck Assembly Plant w stanie Michigan, dołączając do linii montażowej, która wkrótce przyjmie także dwa nowe pojazdy oznaczone logo SRT. To strategiczny krok w ramach planu Stellantis mającego na celu poszerzenie oferty marki Ram i zapewnienie jej znacznie bardziej kompleksowego portfolio produktów, obejmującego zarówno tradycyjne napędy spalinowe, hybrydy, jak i rozwiązania z zakresu elektryfikacji.
Gdzie będzie produkowany i szczegóły inwestycji
Produkcja modelu ma się odbywać równolegle z Jeep Grand Wagoneer w zakładzie Warren, co daje Ramowi dostęp do istniejącej infrastruktury montażowej i doświadczonej kadry pracowników. Stellantis zapowiedział niemal 100 milionów dolarów przeznaczonych na modernizację i dostosowanie linii produkcyjnej pod kątem nowego SUV-a, w ramach szerszego planu inwestycyjnego o wartości około 13 miliardów dolarów w operacje na rynku amerykańskim w ciągu najbliższych czterech lat. Taka decyzja podkreśla strategię firmy polegającą na wzmacnianiu krajowej bazy produkcyjnej (domestic manufacturing) oraz jednoczesnym rozszerzaniu oferty pojazdów z napędem elektrycznym i hybrydowym, co odpowiada rosnącemu popytowi na rynkach północnoamerykańskich i globalnych.

Oparte na DNA trucka
Dostępne doniesienia branżowe wskazują, że konstrukcja nowego SUV-a będzie bazować na platformie Ram 1500, co sugeruje, że pojazd zachowa cechy typowe dla samochodów użytkowych: solidną ramę (lub wzmocnioną konstrukcję monocoque z elementami nośnymi zaprojektowanymi pod obciążenia), dużą ładowność oraz parametry holownicze zbliżone do pickupa. Dzięki temu przyszły model Ram zaoferuje połączenie komfortu i przestronności charakterystycznej dla segmencie pełnowymiarowych SUV-ów z praktycznością i możliwościami użytkowymi znanymi z ciężarówek — czyli faktyczną zdolnością do ciągnięcia przyczepy i przewożenia cięższego ładunku.
Nazwa robocza, która pojawia się w spekulacjach mediów i wśród analityków, to Ram Charger — określenie niosące ze sobą konotacje wydajności i dynamiki. Nie oznacza to jednak, że model będzie w pełni sportowy; raczej wskazuje na warianty o różnych charakterach: od luksusowo-rodzinnego full-size SUV z zaawansowaną technologią komfortu aż po bardziej zorientowane na osiągi odmiany SRT. Stellantis najprawdopodobniej zaoferuje gamę układów napędowych: tradycyjne jednostki benzynowe o dużej pojemności, warianty hybrydowe (plug-in hybrid lub miękka hybryda) oraz rozszerzoną wersję z napędem elektrycznym o wydłużonym zasięgu (extended-range electric), która ma umożliwić ograniczenie emisji i poprawę efektywności paliwowej bez rezygnacji z funkcjonalności charakterystycznej dla dużego SUV-a.
Z punktu widzenia inżynieryjnego zastosowanie platformy Ram 1500 może przynieść korzyści w postaci sprawdzonych rozwiązań zawieszenia, układów hamulcowych oraz modułów bezpieczeństwa, co pozwoli przyspieszyć proces rozwoju produktu i zmniejszyć ryzyko technologicznych opóźnień. Jednocześnie inżynierowie będą musieli dopracować zagadnienia związane z komfortem akustycznym i izolacją drgań, typowe dla przekształceń konstrukcji truck-to-SUV, aby konkurencja w segmencie premium — gdzie liczy się cisza kabiny i wysoki poziom wykończenia — została odpowiednio zaadresowana.
SRT: powrót osiągów
Dla entuzjastów osiągów to dobra wiadomość: Filosa poinformował analityków o planach wprowadzenia dwóch nowych modeli oznaczonych znakiem SRT. Jeden z nich powszechnie uważa się za odrodzony Ram 1500 TRX, który najpewniej zachowa legendarny silnik 6,2-litrowy HEMI V8 z kompresorem i mocą przekraczającą 700 koni mechanicznych — parametry zapewniające ekstremalną dynamikę i możliwości terenowe. TRX w poprzedniej generacji zyskał reputację nieskrępowanej mocy, agresywnego zawieszenia i specyficznych ustawień układów napędowych oraz chłodzenia, więc oczekiwania wobec jego potencjalnego następcy obejmują jeszcze bardziej dopracowane podzespoły i pakiety terenowe.
Drugi model SRT pozostaje w sferze plotek, ale według niektórych źródeł ma to być truck o charakterze bardziej ulicznym, czerpiący inspirację z koncepcyjnego Ram 1500 „The Dude”. Taki pojazd mógłby łączyć sportowy charakter z codzienną użytecznością, oferując niższe zawieszenie, układ kierowniczy o ostrzejszym profilu i modyfikacje ograniczone do tych elementów, które poprawiają wrażenia z jazdy po asfalcie, zachowując jednocześnie praktyczność pickupa. Wprowadzenie dwóch różnych podejść w linii SRT — ekstremalnie terenowego TRX i bardziej drogowego wariantu — pozwoli Stellantis na dotarcie do szerszego spektrum klientów zainteresowanych wysokimi osiągami.
Na poziomie technicznym spodziewane są także usprawnienia w układach zarządzania silnikiem, adaptacyjnych systemach zawieszenia, pakietach chłodzenia oleju i powietrza oraz w układach hamulcowych. Warianty SRT prawdopodobnie będą wyposażone w zaawansowane tryby jazdy (np. sport, track, off-road) i dedykowane mapowania sterownika silnika, a także w opcje lekkich materiałów konstrukcyjnych w elementach nadwozia i zawieszenia w celu optymalizacji stosunku mocy do masy.

Pozycjonowanie rynkowe i konkurencja
Pełnowymiarowy SUV Ram wejdzie w bezpośrednią konfrontację z utrwalonymi rywalami segmentu, takimi jak Chevrolet Tahoe, Ford Expedition oraz Jeep Grand Wagoneer. Każdy z tych modeli ma swój własny zestaw mocnych stron — Tahoe i Expedition są uznawane za praktyczne, wytrzymałe i dobrze przemyślane pod kątem holowania, natomiast Grand Wagoneer celuje w segment luksusowy, łącząc przestrzeń z wysokim poziomem wykończenia i zaawansowanymi systemami infotainment. Ram, oferując nowy SUV oparty na sprawdzonej platformie 1500, ma szansę wyróżnić się oferując kompromis pomiędzy możliwościami użytkowymi pickupów a komfortem i prestiżem oczekiwanym przez klientów klasy full-size SUV.
Strategicznie, wprowadzenie pełnowymiarowego SUV-a oraz plotki o wskrzeszeniu środkowej wielkości pickupa — możliwe przywrócenie nazwy Dakota — wpisują się w cel Ram, aby przekształcić się z marki ograniczonej do pickupów w bardziej wszechstronną gamę produktów. To pozwoli przyciągnąć nowych klientów, którzy potrzebują przestronnego, rodzinnego lub luksusowo wykończonego SUV-a, jednocześnie nie tracąc przywiązanej bazy nabywców pick-upów, którzy cenią sobie markę za trwałość i zdolności użytkowe.
Kluczowe elementy konkurencyjności będą obejmować: właściwości holownicze i ładowność porównywalną z pickupami, ofertę napędów — w tym hybrydowych i elektrycznych — bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa i systemów wspomagających kierowcę (ADAS), opcje aranżacji wnętrza dostosowane do segmentu premium oraz rozsądne strategie cenowe i programy finansowania. Ram będzie musiał także zadbać o dostępność serwisu, części zamiennych i oferty akcesoriów, co jest ważne dla właścicieli pojazdów użytkowych i entuzjastów tuningowych.

Najważniejsze informacje (Highlights):
- Rok wprowadzenia: 2028
- Miejsce montażu: Warren Truck Assembly Plant, Michigan
- Platforma: prawdopodobnie oparta na Ram 1500
- Układy napędowe: oczekiwane wersje benzynowe oraz rozszerzony wariant elektryczny (extended-range electric)
- Osiągi: powrót SRT TRX z silnikiem 6.2L HEMI i przewidywaną mocą powyżej 700 KM
Warto zwrócić uwagę, że takie połączenie sprawdzonej koncepcji podwozia trucka, opcji elektryfikacji oraz silnego odrodzenia linii SRT może przekształcić pierwszego SUV-a Ram w istotnego gracza na rynku full-size SUV. Jeśli marka skutecznie zintegruje technologie zwiększające efektywność i jednocześnie zachowa możliwości użytkowe znane z pick-upów — holowanie, wytrzymałość i przestrzeń — produkt ma realne szanse wpłynąć na konkurencję i zmienić postrzeganie marki przez szerokie spektrum klientów.
Równocześnie pojawienie się wersji hybrydowych i elektrycznych odpowiada na regulacje emisyjne oraz zmieniające się preferencje konsumentów, którzy coraz częściej oczekują większej elastyczności w doborze napędu. Wersje zasilane prądem mogą zaoferować ciche i płynne prowadzenie oraz niższe koszty eksploatacji, przy jednoczesnym zachowaniu większości praktycznych cech trucka, jeżeli inżynierom uda się odpowiednio zaprojektować układ przeniesienia napędu i baterie w sposób nieograniczający ładowności.
Źródło: autoevolution
Zostaw komentarz