Toyota podnosi Century do samodzielnej marki luksusowej

Toyota wydziela Century jako oddzielną markę ultra‑luksusową, plasowaną ponad Lexusem. Zmiana podkreśla ręczne wykończenia, niskie wolumeny i cele skierowane do kolekcjonerów i dygnitarzy.

Komentarze
Toyota podnosi Century do samodzielnej marki luksusowej

8 Minuty

Toyota wynosi Century do niezależnego flagowca

Toyota po cichu przerysowała swoją hierarchię marek luksusowych: ceniona linia Century zostanie wydzielona jako odrębna, ultra‑premium marka, plasowana powyżej Lexusa. Decyzję tę potwierdził przewodniczący Akio Toyoda i jest to rzadkie przesunięcie w strategii marki ze strony producenta, który stworzył Lexusa, aby konkurować z BMW, Mercedesem czy Audi.

Toyoda wyjaśnił, że pomysł wynika z przekonania, iż Century powinno istnieć "w klasie samo dla siebie". Przyznał też, że nie był zadowolony, gdy sedan i SUV Century stały obok modeli z masowej gamy Toyoty podczas Japan Mobility Show 2024 — sygnał, że chce, by ten model wyróżniał się od reszty portfolio.

Sto lat historii, odrodzone na najwyższym poziomie

Choć formalnie Century jest jedną z młodszych marek w obrębie grupy Toyota, sama nazwa jest znacznie starsza i poprzedza Lexusa o dziesięciolecia. Debiutując jako sedan w 1967 roku, Century stało się ikoną japońskiego luksusu na przestrzeni trzech generacji. Druga generacja Century pozostaje pamiętana jako jedyny seryjnie produkowany model Toyoty wyposażony w silnik V12. Przez większość swojej historii samochód był sprzedawany niemal wyłącznie na rynku japońskim, gdzie zyskał status pojazdu dla elit, polityków i dygnitarzy.

Historyczne znaczenie Century obejmuje także rzemieślnicze podejście do wykończeń wnętrza, stosowanie materiałów najwyższej jakości oraz akcent na komfort w długiej wersji nadwozia. To dziedzictwo stanowi fundament, na którym Toyota planuje zbudować nową, odrębną ofertę ultra‑luksusowych samochodów.

Zmiany rozpoczęły się w 2023 roku, gdy Toyota wprowadziła na rynek SUV-a Century i zaczęła testować możliwości ekspansji poza Japonię, rozpoczynając od premiery w Chinach. Teraz Century zostanie zaprojektowane, by konkurować w segmencie ultra‑wysokim, oferując seryjne, lecz niskonakładowe modele szyte na miarę kolekcjonerów, prominentów i klientów poszukujących ekstremalnej ekskluzywności.

W praktyce oznacza to, że Toyota chce uczynić z Century platformę dla indywidualnych zamówień, limitowanych edycji i wariantów z pełnym zakresem personalizacji — od wyboru materiałów, przez konfigurację układów napędowych, po specyficzne opcje komfortu i bezpieczeństwa. Taka strategia ma podkreślać unikalność marki i tworzyć sztab specjalistów od ręcznego wykończenia oraz bespoke‑designu.

Jak będzie wyglądać nowa marka Century

Dyrektor ds. brandingu Toyoty, Simon Humphreys, określił ten ruch jako misję: "zaatakować rynek najwyższej klasy jako top of the top, one of one". Nowe Century ma być prowadzone przez dostojne coupe, które ma zostać pokazane na Japan Mobility Show 2025 i będzie promowane hasłem: "One of One. One in this world, from this country." To slogan podkreślający indywidualność i narodowe dziedzictwo wykonania.

W praktycznych zapisach strategii oczekuje się wysokiego stopnia ręcznego wykończenia, bardzo niskich nakładów produkcyjnych oraz silnego nacisku na prestiż i obecność na rynku. Modele Century będą stawiać na długie rozstawy osi, wnętrza szyte na miarę i materiały klasy „coachbuilding”, a nie na masowo wdrażane rozwiązania technologiczne popularne w autach klasy średniej i wyższej.

Zakres oczekiwań i prognozowanych cech nowej marki obejmuje:

  • Ultra‑niskie wolumeny produkcji, z dużym udziałem ręcznej pracy i rzemiosła
  • Cena i ekskluzywność wyższa niż w ofercie Lexusa, w analogii do relacji Rolls‑Royce–BMW
  • Koncentracja na prestiżu, indywidualnych wnętrzach i komforcie długich wersji nadwozia zamiast na masowo stosowanej technologii

Podgląd coupe widoczny w teaserach Toyoty sugeruje wykorzystanie bardziej ekstrawaganckiego wzornictwa i droższych materiałów niż zwykle w modelach Lexusa. Choć szczegóły techniczne wciąż są szczątkowe, dziedzictwo Century związane z napędem V12 oraz wyposażeniem na poziomie limuzyn wskazuje na możliwość zastosowania dużych jednostek spalinowych o wysokiej pojemności lub specjalnych, bespoke’owych układów hybrydowych, a także szerokich opcji personalizacji mechanicznej i estetycznej.

W kontekście napędów warto rozważyć kilka dróg technologicznych: zachowanie klasycznych motorów o dużej pojemności z poprawioną kulturą pracy i emisjami (np. poprzez hybrydowe wspomaganie), wprowadzenie układów hybrydowych o wysokim momencie obrotowym optymalizowanych pod komfort, lub stworzenie unikalnych napędów elektrycznych o specyficznym brzmieniu, charakterze i zachowaniu typowym dla limuzyn klasy ultra‑premium.

Co to oznacza dla Lexusa

Lexus nie zostanie odsunięty na bok. Wręcz przeciwnie — marka wydaje się przygotowywać do odważnej reinwencji swojej tożsamości. Toyota zaprezentowała radykalny, elektryczny koncept minivana z sześcioma kołami, trzyrzędowym, pudełkowatym nadwoziem pod oznaczeniem LS. Akio Toyoda przedefiniował skrót "LS" z klasycznego "Luxury Sedan" na "Luxury Space", co sygnalizuje skłonność do eksperymentowania z nowymi formami luksusowej mobilności.

Koncept trzyosiowego LS może trafić do produkcji, o ile spełni rygorystyczne wymagania Lexusa dotyczące ciszy, komfortu i możliwości radzenia sobie na realnych drogach — co Toyoda jasno podkreślił. Simon Humphreys dodał, że Lexus "będzie miał większą swobodę działania", sugerując, że marka skupi się na odważnym designie i innowacjach, zamiast śledzić ruchy konkurentów z rynku premium.

W praktyce oznacza to, że Lexus ma stać się laboratorium dla nowych architektur napędowych i doświadczeń użytkownika — samochodów zorientowanych na wnętrze, systemy infotainment skoncentrowane na doświadczeniu pasażera, adaptacyjne systemy komfortu i personalizowane usługi mobilne. To także otwarcie na kolejne typy samochodów, które łączą elektryfikację z niekonwencjonalną przestrzenią kabiny.

Już teraz zaplanowano konkretne zmiany: tradycyjny sedan LS, który przyczynił się do budowy reputacji marki Lexus, zakończy produkcję po wydaniu Heritage Edition w 2026 roku. Ten ruch ma uwolnić markę do eksperymentowania z nowymi architekturami elektrycznymi i modelami skoncentrowanymi na wnętrzu oraz doświadczeniu pasażera.

Zmiany w ofercie Lexusa będą także oznaczać większe inwestycje w elektromobilność, rozwój układów BEV (battery electric vehicle), hybrydowych rozwiązań o wysokiej efektywności oraz technologii zapewniających wysoki komfort akustyczny i prowadzenie charakterystyczne dla aut premium.

Wpływ na rynek i na co zwracać uwagę

Wydzielenie Century jako odrębnej marki‑flagowca niesie ze sobą kilka istotnych konsekwencji strategicznych i rynkowych:

  • Tworzy czytelną segmentację: Toyota jako marka masowa, Lexus jako globalny luksus, a Century jako ultra‑luksus.
  • Century może przyciągnąć klientów szukających ekskluzywności, ręcznie wykonywanego rzemiosła i limitowanych liczby egzemplarzy, podczas gdy Lexus nadal będzie promować elektryfikację i doświadczenie luksusu zorientowane na użytkownika.
  • Ruch ten może skłonić konkurencję do przemyślenia własnych submarek i programów bespoke (samochody szyte na miarę), co może prowadzić do większej polaryzacji oferty w segmencie premium.

Na wydarzeniu Japan Mobility Show 2025 Toyota zapowie też kilka innych modeli, w tym elektryczny koncept Corolli. Długo oczekiwany supersamochód firmy nie pojawi się tam — jest zaplanowany na premierę online 5 grudnia z publiczną prezentacją na Tokyo Auto Salon w styczniu 2026 roku.

Zmiany w strukturze marek podkreślają zaufanie Toyoty do strategii różnicowania wielu marek jako drogi do pokrycia każdego segmentu premium na globalnym rynku. Dla entuzjastów odrodzone Century obiecuje powrót do ręcznie wykonywanej przepychu na samym szczycie oferty Toyoty, podczas gdy Lexus wyrusza w przyszłość skoncentrowaną na elektrycznej innowacji i niekonwencjonalnym luksusie.

W praktycznym ujęciu hasło "mniej wolumenu, więcej artyzmu" może być zwięzłym podsumowaniem: Century będzie dążyć do wyrafinowanego prestiżu, Lexus do progresywnego luksusu, a Toyota do utrzymania skali produkcji i aspiracji marki w rozszerzającym się globalnym portfolio.

Inne elementy warte obserwacji to: zmiany w sieci dilerskiej, szkolenia specjalistyczne dla rzemieślników pracujących przy modelach Century, strategie cenowe uwzględniające podatki i cła na rynkach docelowych, oraz polityka serwisowa i gwarancyjna skierowana na właścicieli ultra‑luksusowych pojazdów. Istotne będzie także to, jak Toyota zintegruje indywidualne usługi concierge i programy VIP z ofertą Century — elementy te są często kluczowe przy sprzedaży samochodów z najwyższej półki.

W kontekście globalnym trzeba obserwować reakcje rynków takich jak Chiny, Europa i USA, gdzie obecność marki ultra‑luksusowej może wymagać lokalnych adaptacji produktu i strategii marketingowej. Dodatkowo warto śledzić rozwój partnerstw z firmami dostarczającymi luksusowe materiały, a także możliwości współpracy z coachbuilderami i atelier designu, które mogą podnosić prestiż i unikatowość modeli Century.

Podsumowując: wydzielenie Century jako niezależnej marki to strategiczny krok, który pozwala Toyocie objąć całe spektrum rynku premium — od masowego poziomu po skrajny luksus. Dla rynku motoryzacyjnego oznacza to większą presję na personalizację, ręczne wykończenia i ekskluzywne programy. Dla kolekcjonerów i klientów poszukujących wyjątkowości otwiera się nowe pole do zamówień i inwestycji w samochody o unikatowym charakterze.

Źródło: motor1

Zostaw komentarz

Komentarze