Prezydent podpisał ustawę o piratach drogowych. TK zbada

Prezydent podpisał ustawę zaostrzającą kary dla piratów drogowych, ale skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Artykuł wyjaśnia najważniejsze zmiany, wątpliwości konstytucyjne i wpływ na tuning, rynek aut w Polsce oraz porównania z rynkiem litewskim.

Komentarze
Prezydent podpisał ustawę o piratach drogowych. TK zbada

5 Minuty

Prezydent Karol Nawrocki podpisał 22 grudnia nowelizację kodeksu drogowego, która zaostrza sankcje wobec piratów drogowych — od grzywien i czasowego zatrzymania uprawnień po kary więzienia do 5 lat i dożywotnie pozbawienie prawa jazdy za łamanie zakazów sądowych. Jednocześnie głowa państwa skorzystała z procedury kontroli następczej i skierowała ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Oznacza to, że przepisy mogą zostać opublikowane i wejść w życie, ale ich ostateczny los zależy od wyroku TK.

Najważniejsze zmiany w pigułce

  • Nowa definicja „nielegalnego wyścigu”: rywalizacja co najmniej dwóch kierowców chcących pokonać odcinek drogi w jak najkrótszym czasie z naruszeniem zasad bezpieczeństwa.
  • Kary: za drift lub nielegalny wyścig – od 1 500 zł grzywny i 3 miesiące zatrzymania prawa jazdy (jako wykroczenie), a za organizowanie/uczestnictwo w przestępstwie drogowym – nawet do 5 lat więzienia.
  • Sankcje obejmują też organizatorów i widzów: uczestniczącym w niezgłoszonych zlotach grozi grzywna do 5 000 zł.

Główne zastrzeżenia władz wobec ustawy

Kancelaria Prezydenta i eksperci wskazują dwa problemy o charakterze konstytucyjnym: nieostre kryteria odróżniające wykroczenie od przestępstwa oraz penalizacja osób biernych — widzów i uczestników zlotów, które formalnie nie spełniły wymogów. W praktyce ta sama sekwencja zachowań kierowcy mogłaby być oceniona jako wykroczenie albo jako przestępstwo, co rodzi niepewność prawną.

Ryzyko nieprzewidywalnej penalizacji

Nowa definicja „nielegalnego wyścigu” nie wskazuje klarownych, mierzalnych kryteriów (np. prędkości, miejsca, liczby zaangażowanych pojazdów lub dowodów na ustalenie zamiaru). Kancelaria Prezydenta ostrzega przed sytuacją, w której obywatele nie będą wiedzieli, gdzie kończy się wykroczenie, a zaczyna przestępstwo.

Karalność widzów i uczestników zlotów

Ustawa penalizuje nie tylko organizatorów, ale i osoby przychodzące na „nielegalne zloty” — definiowane jako prezentacja powyżej 10 pojazdów, zwłaszcza zmodyfikowanych. W dobie masowych spotkań motoryzacyjnych dowodzenie umyślności (czy uczestnik wiedział, że zlot jest „nielegalny”) może być trudne, co rodzi wątpliwości konstytucyjne.

Co to oznacza dla fanów motoryzacji, tuningowców i driftujących?

Dla społeczności tuningowej i fanów driftu w Polsce nowe przepisy to alarm: szersze sankcje mogą zniechęcić do organizacji nieformalnych spotów, a jednocześnie skierują część aktywności do zamkniętych obiektów (tory, legalne imprezy). Firmy oferujące modyfikacje, części do zawieszeń czy układów wydechowych odczują zmianę popytu — część klientów może ograniczyć zmiany ze względu na ryzyko reputacyjne i prawne.

Wpływ na rynek samochodowy w Polsce i porównania z Europą

Polski rynek aut używanych i nowych reaguje na regulacje prawne: zaostrzenie kar może chwilowo obniżyć popyt na auta wyraźnie przygotowane pod drifting lub wyścigi uliczne, co wpływa na ceny części i usług tuningowych. W porównaniu z rynkami zachodnimi (Niemcy, Francja) Polska ma duży segment modyfikowanych samochodów, co sprawia, że skutki będą bardziej zauważalne lokalnie.

Również sąsiednie rynki — np. Lietuva i Lietuvos automobilių rinka — obserwują podobne tendencje: w miastach takich jak Vilniuje czy Kaune rosną dyskusje o bezpieczeństwie i legalnych miejscach do ścigania. Vairuotojams Lietuvoje i kierowcom w Polsce przydałyby się inwestycje w tory i strefy motoryzacyjne, aby przenieść ryzykowne aktywności z dróg publicznych.

Aspekty techniczne: jak przepisy mogą wpłynąć na specyfikacje i popyt

W praktyce producenci i importerzy rzadziej będą promować ostre pakiety sportowe w Polsce, jeśli klienci będą obawiać się dodatkowego zainteresowania służb. Z drugiej strony popularne modele z segmentu hot hatch czy SUV-ów, które są chętnie kupowane przez polskich kierowców ze względu na stosunek ceny do osiągów, nie stracą na popularności — o ile użytkownicy nie będą ich używać w sposób niezgodny z prawem.

Design i tuning

Estetyczne modyfikacje (felgi, spojlery) pozostaną popularne, ale tuning performance'owy (modyfikacje silnika, hamulców, zawieszenia) może stać się bardziej stonowany w ofertach lokalnych tunerów.

Porównania cen i dostępności

Ceny samochodów w Polsce nadal są kształtowane przez dostępność modeli w Europie, kursy walut i podatki. Jeśli popyt na mocno zmodyfikowane auta spadnie, może to obniżyć ceny części swapów i używanych aut wyczynowych. Dla importów z Lietuva i innych krajów regionu istotne będą koszty legalizacji i homologacji modyfikacji na granicy.

Co dalej? Procedura TK i możliwe scenariusze

Skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej pozwala na publikację i tymczasowe wejście w życie przepisów. TK ma jednak prawo uznać wybrane zapisy za niezgodne z konstytucją i je uchylić — od momentu orzeczenia lub z datą wskazaną w wyroku. W praktyce oznacza to okres niepewności prawnej dla kierowców, organizatorów zlotów i całego sektora aftermarket.

Podsumowując: celem zmian jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, ale kontrowersje dotyczą precyzji przepisów i zakresu odpowiedzialności — zwłaszcza wobec widzów zlotów. Kierowcy w Polsce, tuningowcy oraz firmy z branży motoryzacyjnej powinni śledzić proces przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz szukać rozwiązań: legalnych torów, zgłoszeń imprez i współpracy z samorządami, aby ograniczyć ryzyko prawne i utrzymać aktywność motoryzacyjną w granicach prawa.

Źródło: motoryzacja.interia

Zostaw komentarz

Komentarze