3 Minuty
18 grudnia podpisano nowelizację Prawa o ruchu drogowym, która wprowadza zielone tablice rejestracyjne z zieloną czcionką dla sprzedawców samochodów używanych. To dług-awaited zmiana na rynku wtórnym — rocznie do Polski trafia około miliona samochodów używanych, a nowe przepisy mają ułatwić legalne testy, ograniczyć szarą strefę i zwiększyć ochronę finansową kupujących.
Od kiedy i dla kogo?
Nowe regulacje wejdą w życie 5 lipca 2026 r. Od tego dnia profesjonalne tablice (z zieloną czcionką) dotychczas zarezerwowane głównie dla dealerów nowych aut będą dostępne także dla handlarzy samochodów używanych. Sprzedawcy będą mogli przekładać tablice między pojazdami, co składa się na elastyczniejszy model profesjonalnej rejestracji.
Jak to będzie działać w praktyce?
Mechanizm jest prosty: przed jazdą próbną dealer aktywuje pozwolenie w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) i wykupuje krótkoterminową polisę OC — koszt orientacyjny to ok. 100 zł. Profesjonalne tablice nie będą przypisane na stałe do jednego auta: sprzedawca aktualizuje dane w uproszczonym dowodzie rejestracyjnym i może używać tego samego kompletu przy wielu egzemplarzach. Wydziały komunikacji będą mogły wydać przedsiębiorcy nawet do 100 takich dokumentów.
Dlaczego to ważne dla kierowców?
Do tej pory wiele sprowadzanych aut stało na placach komisu formalnie nie dopuszczonych do ruchu — trafiały one do Polski na lawetach lub na krótkoterminowych zagranicznych tablicach. W praktyce każda jazda próbna była obarczona ryzykiem mandatu i problemów z wypłatą odszkodowania przez ubezpieczyciela. Dzięki zielonym tablicom kierowcy będą mogli sprawdzić samochód w ruchu i bezpiecznie wrócić nim do domu, a nabywca nie będzie kupował „w ciemno”.
Wpływ na rynek i ceny aut w Polsce
Wprowadzenie profesjonalnych tablic powinno ograniczyć nieformalną sprzedaż i wymusić większą przejrzystość, co z kolei może stabilizować ceny na rynku wtórnym. Obecne trendy: wysoka dostępność modeli kompaktowych i SUV-ów sprowadzanych z Niemiec i krajów bałtyckich wpływa na podaż, a ułatwiona rejestracja może skrócić czas sprzedaży i zmniejszyć marże pośredników. Dla kupujących w Polsce oznacza to lepsze warunki negocjacji i mniejsze ryzyko ukrytych kosztów.
Aspekty transgraniczne: Lietuva i rynki bałtyckie
W kontekście importu warto zwrócić uwagę na sąsiednią Lietuva — obecnie Lietuvos automobilių rinka (np. oferty w Vilniuje czy Kaune) jest popularnym źródłem aut używanych trafiających do Polski. Nowe przepisy ułatwią polskim handlarzom operacje z pojazdami sprowadzanymi z Litwy i innych krajów UE, ograniczając praktyki polegające na korzystaniu z tymczasowych zagranicznych tablic.
Specyfikacje, design, osiągi — co łatwiej sprawdzić?
Legalna jazda próbna to szansa, by realnie ocenić: silnik (głośność, dymienie, elastyczność), układ hamulcowy, zawieszenie (odczucia na polskich drogach), spalanie w ruchu miejskim i poza miastem oraz właściwości jezdne. Dla kupujących istotne są też elementy wyposażenia (systemy bezpieczeństwa, multimedia) i stan nadwozia. Możliwość testu w ruchu poprawi weryfikację danych technicznych podawanych w ogłoszeniach.
Pozycjonowanie rynkowe i porównania
Nowe regulacje poprawią pozycję profesjonalnych komisów względem prywatnych sprzedawców. W porównaniu z rynkiem europejskim Polska zyska większą transparentność podobną do krajów zachodnich, gdzie testy i dokumentacja pojazdów są standardem. To może wpłynąć też na import — krótszy czas obrotu i mniejsze koszty administracyjne.
Co dalej?
Branża ocenia nowelizację jako historyczny krok w stronę cywilizowania rynku wtórnego. Przedsiębiorcy zyskają narzędzie upraszczające sprzedaż, a kierowcy bezpieczeństwo prawne i finansowe. Zachęcamy do udziału w ankiecie na końcu artykułu — podziel się swoim zdaniem jako kupujący, handlarz lub mechanik.
Źródło: auto-swiat
Zostaw komentarz