6 Minuty
Kompaktowy, elektryczny Mercedes G-Class ujawniony
Mercedes-Benz odsłonił wczesne prototypy długo spekulowanej, kompaktowej wersji G-Class — mniejszego, bardziej miejskiego SUV-a noszącego znacznik elektryczny EQ. Pojazd, sfotografowany podczas testów w kamuflażu, łączy charakterystyczną, pudełkowatą sylwetkę znaną z pełnowymiarowego G z nową, specjalnie zaprojektowaną architekturą, której celem jest zachowanie rzeczywistych możliwości terenowych w znacznie mniejszym rozmiarze.
Premiera prototypów wpisuje się w rosnący trend branżowy: producenci starają się pogodzić od podstaw projektowane układy napędowe elektryczne z autentyczną zdolnością do jazdy w terenie. Jeep wprowadził na rynek model Recon w USA, Rivian pracuje nad mniejszymi crossoverami o ambicjach terenowych, a Mercedes stara się pozycjonować swoją „mini” klasę G w tej niszy, wykorzystując dekady dziedzictwa i rozpoznawalności modelu G-Class.

Co wyróżnia tę kompaktową wersję G
Fotoreporterzy zarejestrowali kilka prototypów, które potwierdzają wierność stylistyce inspirowanej G: płaskie panele nadwozia, pionowa linia szyb (tzw. greenhouse) oraz tylne mocowanie koła zapasowego. Jednocześnie widać wyraźne różnice w porównaniu z pełnowymiarowym G:
- Mniejsze wymiary zewnętrzne, poprawiające zwrotność i wygodę poruszania się po zatłoczonym mieście
- Półokrągłe światła do jazdy dziennej, które pełnią również funkcję kierunkowskazów, zamiast oddzielnych lamp montowanych na nadkolach, jak w klasycznym G-Class
- Bagażnikowe relingi dachowe widoczne na egzemplarzach testowych — praktyczne rozwiązanie rzadko spotykane w większych wariantach G
Pod karoserią inżynierowie Mercedesa podobno opracowali unikalną platformę opisywaną jako „miniaturowa rama drabinowa” (miniature ladder-frame chassis). Budowa dedykowanej ramy dla kompaktowego pojazdu elektrycznego jest z punktu widzenia kosztów nietypowa, jednak sygnalizuje ambicję marki, by zachować realne zdolności terenowe, zamiast iść na kompromis z typową konstrukcją unibody stosowaną w większości crossoverów.

Układ napędowy i strategia EQ
Mały G pojawi się pod znakiem EQ i według zapowiedzi ma debiutować przede wszystkim jako model elektryczny. Mercedes zaznaczył jednak, że zamierza stosować spójny język projektowy w wersjach spalinowych i elektrycznych. Oznacza to, że kompaktowy G może być oferowany w różnych konfiguracjach napędowych na różnych rynkach, lecz początkowy nacisk położony będzie na wersję elektryczną, która ma zachować charakter prawdziwego pojazdu terenowego.
W kontekście technologii napędu elektrycznego warto rozważyć kilka aspektów technicznych, które marki tego segmentu zwykle uwzględniają. Można spodziewać się systemów z dwiema osiami napędowymi (dual motor) dla pełnego napędu na cztery koła, znacznego momentu obrotowego dostępnego natychmiast dzięki silnikom elektrycznym oraz zaawansowanych systemów zarządzania trakcją. Mercedes może również zaoferować opcje blokady mechanizmów różnicowych, tryby jazdy terenowej oraz specyficzne mapowania mocy dla lepszej kontroli na luźnych nawierzchniach.
Najważniejsze cechy, jakie sygnalizują dotychczasowe informacje:
- Elektromobilny układ napędowy w zgodzie z identyfikacją marki EQ — priorytetem będzie zasięg, kultura pracy i moment obrotowy
- Wytrzymała architektura w stylu ramy drabinowej, która zapewni większą odporność konstrukcyjną i możliwości adaptacji zawieszenia pod jazdę w trudnym terenie
- Kompaktowe wymiary mocno nastawione na praktyczność w mieście, bez rezygnacji z prześwitu czy kątów natarcia i zejścia charakterystycznych dla aut terenowych
Pozycjonowanie rynkowe i konkurencja
Mercedes nie ogranicza się do stworzenia jedynie mniejszego, luksusowego SUV-a — celem jest zaprojektowanie zmniejszonego G-Class, który zachowa reputację oryginału pod względem zdolności terenowych. To stawia model w bezpośrednim starciu z kilkoma wschodzącymi rywalami: Jeep Recon, planami mniejszych crossoverów firmy Rivian oraz szeregiem premiowych kompaktowych off-roaderów rozwijanych przez inne marki, które coraz częściej łączą luksusowe wykończenie z autentycznymi umiejętnościami terenowymi.

Mini G najpewniej będzie promowany jako premium lifestyle SUV o wyraźnym rodowodzie, kładąc nacisk na opowieść o dziedzictwie modelu G. Mercedes prawdopodobnie podkreśli rzemiosło, szerokie możliwości personalizacji wnętrza i zewnętrza oraz poziom wyposażenia terenowego, który wyróżni go na tle typowych kompaktowych crossoverów klasy premium.
Jeden z analityków branżowych podsumował to słowami: „To wyraźna próba przeszczepienia DNA G do formatu odpowiadającego współczesnemu życiu w mieście, bez utraty ducha ‚go-anywhere’.” Dodaje też: „Jeśli podejście z ramą drabinową rzeczywiście zostanie wdrożone, Mercedes wysyła sygnał, że nie będzie udawać zdolności terenowych jedynie dla wyglądu.”
Projekt, zdolności terenowe i czego można się spodziewać dalej
Z fotografii szpiegowskich oraz z komentarzy Mercedesa wynika, że model produkcyjny prawdopodobnie zachowa kanciaste linie będące znakiem rozpoznawczym G-Class, ale uprości niektóre elementy, by lepiej dopasować je do kompaktowego formatu. Można oczekiwać krótszego rozstawu osi, mniejszych zwisów nadwozia, co przełoży się na korzystniejsze kąty natarcia i zejścia, a także mniejszy promień skrętu, ułatwiający manewrowanie w ograniczonej przestrzeni miejskiej.
W praktycznym ujęciu konstrukcja „mini ladder-frame” pozwalałaby producenciom na zastosowanie bardziej wytrzymałych punktów mocowania zawieszenia, większych prześwitów oraz modułowych rozwiązań montażu układu napędowego i baterii. Takie podejście może ułatwić instalację dodatkowych zabezpieczeń pod podwoziem, osłon silnika elektrycznego i baterii, jak również montaż mechanicznych blokad dyferencjałów lub systemów redukcyjnych przełożeń przeznaczonych do jazdy terenowej.

Kiedy zobaczymy samochód w finalnej, produkcyjnej wersji? Mercedes planuje wprowadzenie kompaktowego, elektrycznego off-roadera około 2027 roku, a bardziej szczegółowe specyfikacje i informacje o poziomach wyposażenia mają się pojawiać w miarę postępów prac i kolejnych faz testów. Oczekuje się, że w miarę zbliżania się premiery pojawią się oficjalne komunikaty dotyczące specyfikacji baterii, szacowanego zasięgu, czasu ładowania oraz wariantów napędu (np. wersje z jednym i z dwoma silnikami).
Dla entuzjastów i kupujących śledzących segment crossoverów oraz elektrycznych off-roaderów, „baby G” zasługuje na uwagę: to premium mały SUV, który obiecuje autentyczne możliwości terenowe, nowoczesny napęd elektryczny i wyraźne oznaki tożsamości Mercedes-Benz. W perspektywie rynkowej ważne będą także kwestie takie jak cena wywoławcza, koszt konfiguracji z opcjami terenowymi, dostępność usług posprzedażnych oraz plany homologacji i dostosowania modelu do różnych regulacji na poszczególnych rynkach.
Źródło: autoevolution
Zostaw komentarz