8 Minuty
Ram potwierdza: wkrótce dwa nowe modele SRT
Ram przygotowuje się do ujawnienia dwóch nowych produktów sportowych oznaczonych marką SRT w ciągu najbliższych miesięcy, wynika z ostatniej prezentacji wyników firmy Stellantis. To ogłoszenie wpisuje się w szerszą zmianę kursu producenta — obejmującą personalne przetasowania w zarządzie oraz odnowione skupienie na samochodach o wysokich osiągach z napędem spalinowym — które mają stać się istotnym elementem strategii produktowej Ram.
Zmiany na szczycie i reaktywacja SRT
Początek tego roku przyniósł powrót Tima Kuniskisa do kierowania marką Ram oraz nadzór nad amerykańskimi markami Stellantis. Jednym z jego pierwszych kroków było przywrócenie oddziału SRT (Street & Racing Technology) — sygnał, że Stellantis chce na nowo rozpalić zainteresowanie osiągami w gamie pick-upów i SUV-ów. Podczas konferencji wynikowej prezes Antonio Filosa wyraźnie podkreślił ten kierunek, zapowiadając, że Ram zaprezentuje dwa wyraźnie różne modele SRT, skierowane do odmiennych potrzeb kupujących.

W słowach Filosy: "Ram pokaże jeszcze więcej swojej znanej pasji dzięki dwóm nowym produktom SRT, które zostaną ujawnione w nadchodzących miesiącach, każdy z zupełnie odrębną propozycją wartości" — cytat ten wskazuje na świadome różnicowanie oferty, które ma przyciągnąć zarówno miłośników surowej mocy, jak i użytkowników oczekujących wszechstronności i praktycznych zdolności użytkowych.
Przywrócenie SRT ma też wymiar historyczny: marka SRT przez lata identyfikowała najostrzejsze wersje modeli Dodge i Ram — od kultowych Challengerów i Chargers po ekstremalne wersje pick-upów. Wskrzeszenie tej submarki może pomóc Stellantisowi odróżnić ofertę na tle konkurencji, zwłaszcza w segmencie samochodów użytkowo-rekreacyjnych, gdzie tradycyjni entuzjaści wciąż cenią charakterystyczne brzmienie i osiągi silników V8.
Gdzie nowe SRT wpisują się w plany Stellantis
Dwa zapowiedziane produkty SRT są częścią wieloletniej ofensywy produktowej, która rozpoczyna się od efektownych premier, takich jak zapowiedziany na 2026 rok Dodge Durango SRT Hellcat. Prezentacja Stellantis wskazuje plan wprowadzenia kolejnych modeli SRT aż do 2030 roku, co sugeruje długoterminowe zaangażowanie w warianty osiągowe napędzane silnikami spalinowymi, obok jednoczesnego rozwoju technologii alternatywnych, w tym elektrycznych.
W praktyce oznacza to, że w portfolio marek koncernu — w tym Ram, Dodge czy Jeep — pojawi się seria wariantów o sportowym charakterze, których celem będzie utrzymanie zainteresowania kierowców preferujących tradycyjne parametry: moc netto, moment obrotowy przy niskich obrotach, charakterystyczne brzmienie i natychmiastową reakcję układu napędowego.
Kluczowy kontekst:
- Jednym z pierwszych widocznych wpisów w tej ofensywie będzie Dodge Durango SRT Hellcat na rok modelowy 2026 — model o mocno sportowym rodowodzie.
- Ram już oficjalnie ogłosił powrót 5.7-litrowego silnika Hemi V-8 jako opcji do Ram 1500 na rok modelowy 2026.
- Stellantis wprowadził także silnik Hurricane 4 Turbo — czterocylindrową jednostkę o pojemności 2.0 l, generującą w przybliżeniu 324 KM — co pokazuje, że firma stara się równoważyć efektywne, mniejsze jednostki z wysokoprężnymi i wolnossącymi V8, utrzymując jednocześnie ofertę dla różnych segmentów konsumentów.
W praktyce plan wieloletni oznacza, że SRT nie jest tylko epizodem marketingowym, lecz elementem portfolio produktowego z jasnym planem rozwoju technologicznego i oferty rynkowej. To także sygnał dla dealerów i partnerów serwisowych, że w nadchodzących latach nastąpi wzrost zapotrzebowania na części, know-how serwisowy i konfiguracje podnoszące osiągi oraz trwałość układów napędowych.
Czy nowe modele SRT będą napędzane silnikami V8?
W obliczu przywrócenia 5.7-litrowego Hemi i sugestii, że nazwa TRX może powrócić w przyszłości, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przynajmniej jeden z nowych modeli SRT będzie oparty na napędzie V8. Kuniskis przyznał w przeszłości, że firma popełniła błędy, odsuwając na bok opcje V8, i prognozuje, że Hemi może odpowiadać za ponad 25% sprzedaży Ram 1500, jeśli popyt utrzyma się na stabilnym poziomie.
Jednocześnie Stellantis nie wydaje się inwestować w kompletnie nowe rodziny silników V8 na szeroką skalę; zamiast tego koncentruje się na adaptacji istniejących jednostek do nowych architektur pojazdów z rodziny STLA. To podejście pozwala skrócić czas wdrożenia oraz zredukować koszty inżynieryjne, jednocześnie utrzymując wysoką jakość i osiągi znane fanom V8.
Techniczne aspekty integracji V8 z nowoczesnymi platformami obejmują:
- Dostosowanie osprzętu (układ dolotowy, wydechowy, zarządzanie termiczne) do restrykcyjnych norm emisji i standardów kablowych nowoczesnych platform STLA;
- Integrację elektronicznego sterowania silnikiem z zaawansowanymi systemami zarządzania napędem i trybami jazdy, aby uzyskać przewidywalne reakcje w różnych warunkach użytkowania;
- Kalibrację skrzyń biegów i układów przeniesienia napędu (w tym skrzyń automatycznych o wysokim momencie obrotowym) tak, aby wykorzystać charakterystykę momentu obrotowego typową dla V8 bez nadmiernego obciążania podzespołów.
To wszystko sprawia, że choć pojawienie się V8 w nowych SRT jest prawdopodobne, będzie też zależeć od kompromisów inżynieryjnych między osiągami a zgodnością z regulacjami emisji i wymaganiami dotyczącymi efektywności paliwowej.

Czego można oczekiwać po nowych modelach SRT
Dokładne specyfikacje i warianty nadwoziowe pozostają na razie tajemnicą, ale zapowiedzi sugerują wprowadzenie dwóch produktów SRT o odmiennych pozycjach rynkowych. Jeden model może być skoncentrowany na surowej mocy i osiągach w linii prostej — koncepcja znana z modeli Hellcat — natomiast drugi może łączyć osiągi z praktycznymi zdolnościami użytkowymi: holowaniem, manewrowością terenową i poprawioną dynamiką prowadzenia skonfigurowaną pod cięższe zastosowania pick-upów.
Możliwe cechy charakterystyczne nowych modeli SRT obejmują zróżnicowane elementy techniczne i stylistyczne:
- Opcja napędu Hemi V8 lub jednostka pochodna z segmentu Hellcat dostosowana pod wyższą moc i moment obrotowy;
- Układ jezdny dostrojony do osiągów: sportowe zawieszenie, wzmocnione hamulce, systemy kontroli trakcji i adaptacyjne amortyzatory;
- Wyraźne, agresywne wzornictwo nadwozia i akcenty wnętrza sygnowane logo SRT — np. sportowe fotele, specjalne wykończenia deski rozdzielczej oraz dedykowane tryby jazdy i wskazania na zestawie wskaźników;
- Opcje zwiększające użyteczność: podwyższone udźwigi haka holowniczego, wyższe dopuszczalne masy całkowite, wzmocnione zawieszenie dla cięższych ładunków.
W praktyce należy spodziewać się też wariantów wyposażeniowych, które pozwolą kupującym wybrać pomiędzy maksymalną mocą a komfortem codziennego użytkowania. Ram może zaoferować różne pakiety: torowy, terenowy oraz wielofunkcyjny (towing/utility) dostosowany do użytkowników, którzy oczekują zarówno mocy, jak i praktycznej użyteczności pick-upa.
Równocześnie możliwe jest zastosowanie rozwiązań hybrydowych lub mild-hybrid, mających na celu poprawę efektywności paliwowej bez znaczącej utraty charakteru V8 — takie hybrydowe wspomaganie może pomóc sprostać regulacjom emisji bez rezygnacji z momentu obrotowego i responsywności napędu.
Dlaczego to ma znaczenie
Powrót Stellantis do skupienia się na wysoko wydajnych silnikach spalinowych następuje w kontekście rosnącej adaptacji samochodów elektrycznych (EV) i zmieniających się trendów rynkowych. Dla części nabywców, którzy priorytetowo traktują zdolność holowania, osiągi terenowe, lub tradycyjne brzmienie i charakterystykę napędu V8, ofensywa Ram SRT ma strategiczne znaczenie: to próba odzyskania i ożywienia lojalnej grupy klientów, dla których te cechy są kluczowe.
Główne aspekty, które warto obserwować:
- Premiera dwóch modeli SRT w ciągu najbliższych miesięcy — szybkie tempo rynkowych wprowadzeń zwiększa presję konkurencyjną i ułatwia oceny popytu;
- Powrót silnika Hemi V8 jako sygnał silniejszego ukierunkowania na jednostki spalinowe (ICE), przy jednoczesnym rozwoju alternatyw, by sprostać przyszłym regulacjom;
- Plan wprowadzenia wielu produktów SRT do 2030 r., co wskazuje na długoterminowy zamiar utrzymania oferty osiągowej obok elektryfikacji i mniejszych, wydajnych silników jak Hurricane 4 Turbo.
Strategiczne znaczenie tego ruchu jest także ekonomiczne: modele SRT zwykle generują wyższe marże ze względu na bogatsze wyposażenie i unikatowe opcje personalizacji. Dla sieci dealerskiej oznacza to wyższy przychód z jednostkowej sprzedaży oraz większe zapotrzebowanie na części eksploatacyjne i akcesoria performance. Z perspektywy marki, dobrze przyjęte wersje SRT mogą pełnić funkcję przyciągającą klientów do całej gamy produktów Ram.
Na koniec, konsumenci oczekujący samochodów o wysokich osiągach — zarówno wśród pick-upów, jak i SUV-ów — powinni śledzić zapowiedziane premiery. Oficjalne informacje o cenach, dokładnych jednostkach napędowych i terminach wprowadzenia na rynek będą ujawniane etapami, zgodnie z planami Stellantis i strategią komunikacji Ram. Dla entuzjastów segmentu performance nadchodzący rok zapowiada się ciekawie: więcej opcji o wysokiej mocy oraz wyraźne zobowiązanie koncernu do utrzymania kultury V8 w części swojej oferty.
Ostatecznie powodzenie tej ofensywy będzie zależało od przemyślanego pozycjonowania modeli SRT, kompromisów technologicznych między osiągami a wymogami emisji oraz od reakcji rynku — zwłaszcza nabywców pick-upów i SUV-ów, którzy oczekują jednocześnie mocy, niezawodności i praktyczności użytkowania.
Źródło: motor1
Zostaw komentarz