Manifesto: jak Centro Stile świętuje 20 lat designu

Lamborghini świętuje 20 lat Centro Stile prezentując Manifesto Design Sculpture — teatralny model studyjny, który pokazuje ewolucję języka projektowego marki i zwiastuje motywy przyszłych modeli oraz edycji specjalnych.

Komentarze
Manifesto: jak Centro Stile świętuje 20 lat designu

8 Minuty

Październik w Lamborghini przemienił się w miesiąc celebracji designu. W Sant'Agata Bolognese marka uczciła 20-lecie Centro Stile gestem spektakularnym — obok limitowanego Fenomeno o mocy 1065 KM zaprezentowano jedyny w swoim rodzaju obiekt nazwaný Manifesto Design Sculpture. To teatralna, trzywymiarowa deklaracja stylu, która podsumowuje przeszłość, teraźniejszość i możliwe kierunki rozwoju domu projektowego Lamborghini.

Dlaczego Centro Stile zmieniło reguły gry

Centro Stile powstało na początku XXI wieku i w 2005 r. zakończyło pracę nad swoim pierwszym kompletnym samochodem. Dla producenta superaut to była rewolucja: wewnętrzny zespół kreatywny odpowiedzialny za każdy nowy model, wariant, koncept i one-off. Dzięki temu Lamborghini mogło spójnie rozwijać własne DNA — agresywną, klinową sylwetkę oraz odważne akcenty stylistyczne.

Przez dwie dekady Centro Stile nie tylko podpisywało się pod wyglądem Aventadora, Huracana czy Urusa, ale także wpływało na trendy w segmencie ultra-luksusowych aut sportowych. Pojawienie się Manifesto to przypomnienie o roli studia: eksperymentować, testować wizualne pomysły i przekraczać granice wyobraźni — zanim cokolwiek trafi do produkcji.

Mitja Borkert: twórca współczesnego języka Lamborghini

Gdy Mitja Borkert objął kierownictwo Centro Stile w 2016 roku, zaczął formować wizerunek marki, który znamy dziś. Pod jego nadzorem powstały takie ikony jak Aventador S i SVJ, Huracan Performante czy sportowy SUV Urus. Manifesto Design Sculpture, opublikowane przez Borkerta w kanałach społecznościowych, wygląda jak esencja tej liniowej ewolucji: ostre krawędzie, charakterystyczne „Y” w światłach i wyraźny nos „shark-nose”, ale przetworzone z teatralnym rozmachem.

Manifesto — czym naprawdę jest ta rzeźba?

Na pierwszy rzut oka Manifesto przypomina model studyjny stworzony z CAD, gliny i lakieru, doposażony w koła na potrzeby sesji zdjęciowej. To raczej wizualna próba niż prototyp jeżdżący: brak ramy szyby, detali użytkowych i elementów homologacyjnych wskazuje, że mamy do czynienia z modelem studyjnym — trójwymiarową tablicą nastrojową, na której testuje się proporcje, linie i relacje pomiędzy objętością a światłem.

W praktyce takie studium pozwala dizajnerom ocenić, które motywy mają potencjał, by przejść do samochodów seryjnych — w wersji zmodyfikowanej, spełniającej wymogi aerodynamiczne, bezpieczeństwa i ekonomii produkcji. Manifesto pełni więc rolę mostu między kreatywną wolnością a realiami inżynieryjnymi.

Najbardziej rzucające się w oczy elementy

  • Podwójna, kopułowa szyba przypominająca kabinę myśliwca — płynnie łączy się z tylną częścią nadwozia.
  • Klasyczna, klinowa sylwetka Lamborghini, ale podana z ekstremalnie rzeźbionymi powierzchniami i głębokimi przetłoczeniami.
  • „Zębata” dyfuzorowa aranżacja z odsłoniętymi szerokimi oponami z tyłu oraz sygnatura świetlna w formie litery Y.

Efekt końcowy jest teatralny — część konceptu, część rzeźby. Mogłaby robić wrażenie jako rekwizyt filmowy czy limitowana replika do kolekcji, ale najważniejsze jest to, że pokazuje, które zabiegi stylistyczne mogą przeniknąć do przyszłych modeli, edycji specjalnych lub unikatowych zamówień.

Jak elementy studyjne trafiają do samochodów produkcyjnych?

Przeniesienie odważnego motywu z modelu studyjnego do auta drogowego to proces skomplikowany. W praktyce styliści i inżynierowie współpracują na każdym etapie: pomysł musi zostać zweryfikowany pod kątem aerodynamiki, widoczności, bezpieczeństwa pieszych, chłodzenia, montażu układów napędowych i kosztów produkcji. To, co wygląda świetnie na foto—studiu, często wymaga kompromisów.

Główne ograniczenia produkcyjne

  • Aerodynamika: ostre krawędzie i większe przetłoczenia mogą powodować nieprzewidziane zaburzenia przepływu powietrza, co wpływa na stabilność i zużycie paliwa.
  • Homologacja: przepisy bezpieczeństwa (zderzenia, piesi, widoczność) wymuszają konkretne rozwiązania, np. wysokość maski czy konstrukcję szyb.
  • Materiały i procesy: bardzo rzeźbione powierzchnie mogą być trudne i kosztowne do tłoczenia lub formowania z masowych materiałów.
  • Ergonomia i komfort: brak ramy szyby czy ekstremalna canopy mogą kolidować z widocznością, hałasem i klimatyzacją kabiny.

Mimo tych ograniczeń studia takie jak Centro Stile tworzą bibliotekę rozwiązań — adaptowalnych elementów, które można skalować i modyfikować. Dlatego często widzimy „tonowane” wersje koncepcyjnych motywów w produktach seryjnych.

Techniki projektowe: od gliny do CAD i z powrotem

Projektowanie samochodu to dziś hybryda narzędzi cyfrowych i tradycyjnego rzemiosła. W fazie koncepcyjnej wykorzystuje się modele 1:1 z gliny, skale 1:4, a także szczegółowe projekty w CAD z renderami fotorealistycznymi. Wiele studiów, w tym Centro Stile, łączy te metody: szybkie iteracje w programach 3D, wydruki 3D do testów detali i klasyczne modelowanie gliną do ostatecznej korekty proporcji.

Manifesto jest przykładem takiego podejścia: cyfrowe szkice i modeling posłużyły do formowania dramatycznych kształtów, glina nadała miękkość przejściom, a lakier i detale podkreśliły grę światłocienia. W efekcie studio uzyskało obiekt, który można fotografować i analizować pod kątem potencjalnych adaptacji.

Materiały i wykończenia: jak podkreślić koncept

Wykończenie powierzchni to klucz do zrozumienia konceptu. Lakier, faktury matowe kontra błyszczące, elementy z włókna węglowego — wszystko to buduje narrację. W przypadku Manifesto uwagę przyciąga kontrast między gładkimi powierzchniami canopy a agresywnie rzeźbionymi panelami bocznymi, co potęguje wrażenie szybkości nawet przy postoju.

Co to oznacza dla przyszłości Lamborghiniego?

Dla entuzjastów, kolekcjonerów i analityków branżowych Manifesto jest swoistym zwiastunem. Potwierdza ono kilka kluczowych punktów: Lamborghini nie porzuca klinowej, ostrej estetyki; studio eksperymentuje z większym udziałem szkła i form kabiny; oraz rozważa nowe sposoby eksponowania tylnych kół i dyfuzorów jako elementu dramaturgii designu.

W praktyce możemy spodziewać się, że niektóre motywy pojawią się w złagodzonej formie na następcy Huracana, kolejnych wersjach Aventadora czy w limitowanych edycjach. Równocześnie markowe programy personalizacji (one-off i bespoke) są miejscem, gdzie najbardziej ekstremalne pomysły mają największe szanse na realizację.

Rynek one-off i limitowanych edycji

Lamborghini od lat korzysta z formuły bardzo ograniczonych serii i indywidualnych zamówień, które pozwalają na wprowadzanie śmielszych rozwiązań. To także sposób na testowanie reakcji klientów i kolekcjonerów. Jeśli konkretne rozwiązanie stylistyczne zbierze pozytywne opinie, łatwiej będzie je wdrożyć w bardziej zniuansowanej formie do samochodów seryjnych.

Analiza: co Manifesto mówi o strategii marki

Manifesto nie jest jedynie estetyczną zabawą — to komunikat strategiczny. W erze rosnącej elektryfikacji i konkurencji w segmencie luksusowych aut sportowych, silna, rozpoznawalna tożsamość wizualna pozostaje istotnym atutem. Lamborghini, projektując wyraziste, niemal teatralne formy, utrzymuje swoją rozpoznawalność na tle coraz bardziej zróżnicowanej oferty rynkowej.

Warto też zauważyć, że design ma funkcję marketingową: spektakularne koncepty generują zasięgi w mediach, wzmacniają wizerunek i budują narrację marki. Manifesto jest przykładem takiej „opowieści” — pokazuje, że Centro Stile jest zarówno strażnikiem dziedzictwa, jak i laboratorium przyszłości.

Co może zaskoczyć najbardziej wymagających fanów?

  • Możliwość adaptacji canopy — fragmenty przeszklonej kopuły mogą pojawić się jako panoramiczne, częściowo przyciemnione panele w limitowanych wersjach.
  • Wariacje na temat „Y” w światłach — rozwiązań tego typu można użyć zarówno w reflektorach, jak i w oświetleniu wewnętrznym, co daje spójną sygnaturę świetlną.
  • Podkreślenie tylnych nadkoli i odsłoniętych opon jako elementu estetycznego — zgodne z trendem «mechanicznego piękna».

Dla kolekcjonerów i dziennikarzy motoryzacyjnych takie fascynacje to nie tylko estetyka, lecz także wskazówka, na co warto zwracać uwagę podczas premier i targów motoryzacyjnych.

Jak obserwować, które pomysły przejdą do produkcji?

Śledzenie sygnałów z Centro Stile to trochę jak obserwowanie procesu ewolucji: początkowo mamy ekstrawagancki koncept, potem wariant studyjny, a w końcu — stopniowe „uregulowanie” formy do wymogów praktycznych. Oto kilka punktów orientacyjnych:

  • Powtarzalność motywu: jeśli dany akcent pojawia się w kolejnych studiach lub konceptach, rośnie szansa na przejście do produkcji.
  • Przenikanie do wersji limitowanych: one-offy i edycje specjalne są często poligonem doświadczalnym przed pełnym wdrożeniem.
  • Wypowiedzi projektantów i dyrekcji: publiczne komentarze, wywiady i posty w mediach społecznościowych mogą podpowiedzieć, które rozwiązania są traktowane poważnie.

Dla pasjonatów motoryzacji i analityków rynkowych Manifesto to zaproszenie do dyskusji: które elementy zachwycają, a które wydają się czystą teatralnością? A może jedno i drugie — i w tym tkwi ich siła.

Co zostaje po spektaklu? Manifesto Design Sculpture wyraźnie pokazuje, że Centro Stile wciąż prowadzi wizualny dialog marki. Które elementy dotrwają do ulic — canopy, „zębaty” dyfuzor czy odsłonięte tylne koła — dowiemy się w kolejnych premierach, limitowanych edycjach i, co najważniejsze, w reakcjach rynku i kolekcjonerów.

Źródło: autoevolution

Zostaw komentarz

Komentarze