Keyvany i Supertributo F8: kontrowersje wokół modyfikacji

Keyvany i Supertributo F8: kontrowersje wokół modyfikacji

0 Komentarze

5 Minuty

Keyvany przekształca Ferrari F8 Spider — i wywołuje debatę

Najnowszy projekt Keyvany nadaje Ferrari F8 Spider bardzo mocno policzony, niemal agresywny wygląd — co spotkało się z mieszanymi opiniami. Oficjalnie samochód nazwano Supertributo F8, co samo w sobie wzbudziło kontrowersje: emblemat "Tributo" tradycyjnie odnosi się do wersji z twardym dachem — F8 Tributo — podczas gdy opisywany egzemplarz jest wyraźnie Spiderem. W mediach społecznościowych pojawiły się nawet posty z błędnym zapisem nazwy jako Supertribto F8, co tylko dolało oliwy do ognia i podkręciło dyskusję wśród fanów i krytyków tuningu.

Wygląd zewnętrzny: głośniej, ostrzej, bardziej agresywnie

Na zewnątrz Keyvany zamontował ogromny przedni splitter oraz przebudowany zderzak z dodatkowymi bocznymi elementami, które nadają przodowi bardziej kanciastą, wyścigową sylwetkę. Zmiany obejmują też nowe progi boczne i przerobione wykończenia wokół wlotów powietrza z tyłu, które wpływają na ogólny profil samochodu i jego proporcje. Z tyłu pojawił się wyraźny dyfuzor, charakterystyczny spoiler typu ducktail oraz dodatkowe elementy aerodynamiczne po bokach tablicy rejestracyjnej — wszystkie zaprojektowane, by podkreślić linie F8 i nadać mu teatralnego charakteru.

Koła i detale stylistyczne również zostały zmienione w ramach pakietu: felgi z rynku wtórnego o bardziej ekstrawaganckim wzorze, czerwone akcenty rozrzucone na karoserii oraz widoczne logotypy Keyvany sygnalizują, że mamy do czynienia z samochodem tunera. Efekt jest zdecydowanie bardziej krzykliwy niż specyfikacja fabryczna; dla zwolenników klasycznego wzornictwa będzie to zbyt dużo, natomiast miłośnicy modyfikacji docenią odważne posunięcia stylistyczne.

Wnętrze i materiały

Wnętrze kabiny utrzymano w dominującej czerni. Projektanci Keyvany zastosowali mieszankę skóry i zamszu, obszerne elementy z włókna węglowego oraz subtelne czerwone akcenty, które mają podkreślić sportowy charakter auta, jednocześnie przywołując estetykę tuningu wysokiej klasy. Kompozycja materiałów i wykończeń ma budować wrażenie ekskluzywnego, ale jednocześnie agresywnego wnętrza — niemal wyścigowego. Rzemiosło wydaje się na poziomie, jakiego można oczekiwać po tunerze klasy premium, choć część purystów może argumentować, że nowe rozwiązania rozmywają pierwotną linię projektową Ferrari.

W praktyce takie zabiegi stylistyczne przekładają się na odmienne doświadczenie kierowcy: czarne, matowe powierzchnie i kontrastowe przeszycia potęgują wrażenie sportowego kokpitu, zaś dodatki z włókna węglowego czynią wnętrze bardziej technicznym. Dla kolekcjonerów, którzy zwracają uwagę na oryginalność i autentyczność, każda ingerencja w kabinę jest też przedmiotem debaty — czy tuning wzbogaca wartość wizualną, czy ją dewaluuje?

Osiągi: bez zmian — przynajmniej na razie

Keyvany nie ogłosił na ten moment żadnych modyfikacji mechanicznych. F8 Spider nadal korzysta z 3,9‑litrowego silnika V8 z dwoma turbosprężarkami, który w specyfikacji Ferrari generuje około 710 bhp (720 PS / 530 kW) i 568 lb‑ft (770 Nm) momentu obrotowego — wartości takie jak w modelu F8 Tributo. Dzięki tej mocy obie odmiany są w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h (62 mph) w około 2,9 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną rzędu 340 km/h (211 mph).

Brak potwierdzonych usprawnień silnikowych oznacza, że charakterystyka jezdna i dynamika pozostają w dużej mierze zgodne z fabrycznymi założeniami Ferrari. To ważny punkt dla purystów: nawet jeśli nadwozie i wnętrze uległy gruntownej przemianie wizualnej, to serce samochodu nadal bije według oryginalnej specyfikacji. Z drugiej strony, zmiany aerodynamiczne — powiększony splitter, ducktail, dodatkowe flow‑elements — mogą w praktyce wpływać na zachowanie pojazdu przy dużych prędkościach, zwłaszcza pod kątem docisku i stabilności, co warto testować w kontrolowanych warunkach.

W praktycznym ujęciu właściciele, którzy decydują się na podobne modyfikacje, często stają przed dylematem: czy warto ingerować w układ napędowy i zawieszenie, by dopasować charakter prowadzenia do bardziej agresywnego wyglądu, czy też pozostawić seryjne podzespoły i cieszyć się efektem wizualnym bez ryzyka utraty fabrycznej homologacji czy wartości kolekcjonerskiej.

Najważniejsze punkty projektu:

  • Odważny pakiet aerodynamiczny z powiększonym splitterem i spoilerem typu ducktail
  • Nowe progi boczne, rozbudowany dyfuzor oraz felgi aftermarket
  • Czarne wykończenie wnętrza ze skórą i zamszem oraz elementami z włókna węglowego
  • Brak potwierdzonych modyfikacji jednostki napędowej ze strony Keyvany

Ocena, czy Supertributo F8 to dzieło zainspirowane czy przesadzone, zależy od indywidualnego gustu. Kolekcjonerzy i entuzjaści oryginalnych wartości Ferrari zwracają uwagę na nienaruszone mechaniczne serce samochodu i argumentują, że to właśnie konfiguracja napędowa decyduje o jakości doznań z jazdy. Z kolei sympatycy stylizacji i modyfikacji widzą w nowej sylwetce jasny sygnał: teraz to nie tylko Ferrari, ale i wizualne podpisanie Keyvany.

Warto dodać kontekst rynkowy: tuning supersamochodów coraz częściej balansuje między zachowaniem oryginalnej wartości a indywidualizacją. Firmy takie jak Keyvany oferują klientom coś więcej niż tylko kosmetyczną zmianę — proponują kompletną koncepcję estetyczną i emocjonalną, która ma przyciągnąć kupujących szukających unikalności. Jednocześnie rynek wtórny i aukcyjny potrafią bardzo surowo oceniać takie modyfikacje, co trzeba mieć na uwadze przy zakupie lub inwestycji.

Podsumowując: zmiany stylistyczne zrobione przez Keyvany są nie do przeoczenia i bez wątpienia zmieniają tożsamość samochodu. Czy jest to zmiana na lepsze — to już kwestia preferencji. Niemniej, projekt Supertributo F8 jest dobrym przykładem, jak daleko potrafi się posunąć tuning w świecie samochodów superwydajnych oraz jak silne emocje potrafi wywołać w społeczności motoryzacyjnej.

Źródło: autoevolution

Komentarze

Zostaw komentarz