Dramat muscle carów na The Strip: Hellcat, Mustang i Civic

Dramat muscle carów na The Strip: Hellcat, Mustang i Civic

0 Komentarze

5 Minuty

Dramat muscle carów na The Strip: Hellcat wygrywa z Mustangiem, ale Civic psuje szyki

Niedawne nagranie z The Strip — kwarta‑miliowego toru na Las Vegas Motor Speedway — przypomina w kompaktowy, widowiskowy sposób, że wyniki wyścigów drag nie rozstrzygają się na papierze. Biały Dodge Challenger SRT Hellcat zmierzył się z Vapor Blue S650 Fordem Mustangiem GT w klasycznym starciu Mopar kontra FoMoCo, a następnie Challenger wrócił na tor, by stawić czoła nieoczekiwanemu rywalowi: mocno zmodyfikowanemu, przednionapędowemu hatchbackowi Honda Civic piątej generacji.

Materiał zarejestrowany przez kanał Wheels na YouTube pokazuje dobrze, jak ważne na ćwierć mili są nie tylko liczby mocy, lecz także masa pojazdu, przyczepność i reakcje kierowcy.

Kto brał udział?

  • Dodge Challenger SRT Hellcat: ciężki przedstawiciel Mopar z około 700+ hp w konfiguracji z nagrania. Historycznie warianty Hellcat Redeye dochodziły blisko 797 hp w wersji fabrycznej i kosztowały w sprzedaży detalicznej około 80–82 tys. USD, gdy były nowe.
  • Ford Mustang GT (S650): propozycja Blue Oval w kolorze Vapor Blue, dysponująca niemal fabryczną mocą podaną w wysokich 400‑tach (około 480–486 hp OEM), ze zmodernizowaną aerodynamiką i felgami aftermarketowymi.
  • Honda Civic (5. generacja hatch): lekki, przednionapędowy hot hatch z widocznymi modyfikacjami — czarny przedni fragment nadwozia, częściowo wycięta/transparentna maska oraz widoczny dopływ turbosprężarki przez reflektor — co sugeruje poważne zmiany w silniku i układzie dolotowym.

Runda pierwsza: Hellcat kontra Mustang

Hellcat i Mustang ustawiły się po kontrolowanym burnoutcie. Na papierze przewaga Hellcata w surowej mocy i masie powinna czynić go faworytem; w praktyce wyścigi rozstrzyga start, przyczepność i to, kto czysto ruszy ze świateł. Mustang nieco zaskoczył przy starcie, jednak ostatecznie Hellcat utrzymał inicjatywę. Wynikiem była umiarkowana wygrana Dodge’a: przejazd 12,66 sekundy wobec 13,08 sekundy Mustanga, przy czym Hellcat zanotował wyższą prędkość na mecie.

Dlaczego różnica była stosunkowo niewielka? Kilka powodów:

  • Lżejsza masa Mustanga i odświeżone podwozie maskują część deficytu mocy.
  • Reakcja kierowcy i ustawienie na lampie startowej (staging) mogą przesunąć wynik o dziesiąte części sekundy w ciasnych pojedynkach.
  • Ulepszenia aerodynamiczne i poprawiona przyczepność Mustanga zawęziły przewagę na prostej.

Runda druga: Hellcat kontra zmodyfikowany Civic — sensacja

Największym zaskoczeniem było starcie tego samego białego Hellcata z modyfikowanym Civiciem. Pomimo niższej mocy i przedniego napędu na papierze, Civic oddał piorunujący przejazd. Po początkowym buksowaniu przednich kół, opony znalazły przyczepność i hot hatch ruszył jak rakieta, pokonując ćwierć mili w 12,34 sekundy wobec 12,87 sekundy Challengera. Zwycięstwo małego Civica pokazuje dwie kluczowe zasady drag racingu: niska masa i dobra przyczepność potrafią przeważyć nad surową mocą, a dobrze zestrojony hatch z turbodoładowaniem może być groźnym zawodnikiem na ćwierć mili.

Kontekst: pozycjonowanie rynkowe i moc kontra osiągi

Te torowe pojedynki odzwierciedlają również szersze trendy na rynku samochodów sportowych. Stellantis w ostatnich latach zmienił strategię — nazwa Challenger została odsunięta na bok, gdy firma skupiła modele performance wokół fastbacka Charger i innych rozwiązań — podczas gdy Ford nadal produkuje linię Mustanga S650. Niemniej pęd sprzedaży jest kruche; Mustang podobno odzyskał jedynie około 2% utraconej sprzedaży w pierwszych ośmiu miesiącach roku po silnym spadku w roku poprzednim.

Porównania cen i mocy podkreślają różne podejścia:

  • Ford Dark Horse: około 500 hp za około 64 tys. USD — pozycjonowany jako opłacalny samochód sportowy.
  • Dodge Challenger SRT Hellcat Redeye: historycznie do 797 hp przy MSRP blisko 81 tys. USD w momencie debiutu.
  • Ford Mustang GTD: ekstremalny model halo, zbliżający się do terenów supercarów z wartościami rzędu 815 hp i znacznie wyższą ceną.

Na ulicy czy na stripie jednak liczby nie gwarantują wyniku. Przejazdy w Las Vegas pokazują, że ustawienie podwozia, przyczepność, tuning i wykonanie przez kierowcę często decydują o zwycięstwie.

Wnioski

  • Wyniki na ćwierć mili są nieprzewidywalne: lżejsze, dobrze zestrojone auta mogą pokonać mocniejszych rywali.
  • Modyfikacje i zarządzanie przyczepnością liczą się równie mocno jak szczytowa moc silnika.
  • Przesunięcia rynkowe i strategie modelowe wpływają na przeżywalność nazw handlowych, ale wyścigi na poziomie grassroots utrzymują znaczenie wszystkich marek.

"Moc imponuje na papierze; przyczepność wygrywa na stripie." Ta praktyczna lekcja jest doskonale widoczna w przejazdach na The Strip, gdzie surowa siła Hellcata pokonała Mustanga, ale podrasowany Civic zaskoczył wszystkich i przypomniał, że drag racing premiuje optymalizację ponad czystymi liczbami.

Źródło: autoevolution

Komentarze

Zostaw komentarz