Odkrywając na Nowo Cadillac Fleetwood: Powrót Do Historii Motoryzacji | Vecar.pl – Najnowsze wiadomości motoryzacyjne, testy, premiery i technologie
Odkrywając na Nowo Cadillac Fleetwood: Powrót Do Historii Motoryzacji

Odkrywając na Nowo Cadillac Fleetwood: Powrót Do Historii Motoryzacji

2025-07-08
0 Komentarze Anna Majewska

4 Minuty

Odkrywając na nowo Cadillac Fleetwood: Zarys historii motoryzacji

Lata 50. XX wieku to złota era dla marki Cadillac, która w tym okresie produkowała ponad 100 000 pojazdów rocznie. Choć większość klasycznych Cadillaców z tej dekady cieszy się zasłużonym uznaniem wśród kolekcjonerów, niektóre modele pozostają wyjątkowo rzadkie. Wśród nich Cadillac Fleetwood limousine wyróżnia się swoją unikatowością i niepowtarzalnym symbolem amerykańskiego luksusu.

Dziedzictwo Fleetwood: Korzenie modelu

Chociaż nazwa Fleetwood stała się odrębnym modelem dopiero w 1985 roku, jej historia sięga lat 30. XX wieku, kiedy to Fleetwood znany był jako jeden z najlepszych w USA producentów nadwozi na zamówienie. Wczesne wersje Fleetwood zachwycały ręcznie wykonanymi karoseriami, które montowano na prestiżowych podwoziach marek takich jak Packard, Duesenberg, Bentley czy Lincoln. W 1925 roku Fleetwood stał się częścią Fisher Body, a w 1931 roku został w pełni zintegrowany z General Motors. Od tego czasu luksusowe nadwozia Fleetwood oferowano wyłącznie w najbardziej ekskluzywnych modelach Cadillaca, takich jak Series 75 czy 90. Flota Fleetwood aż do zakończenia produkcji w 1996 roku była synonimem przepychu i prestiżu.

Rzadkość limuzyn Fleetwood z długim rozstawem osi

Mimo wysokich wyników sprzedaży Cadillaca w połowie XX wieku, limuzyny Fleetwood z wydłużonym rozstawem osi pozostawały prawdziwym rarytasem. Roczna produkcja tych „drogowych jachtów” rzadko przekraczała 1 000 sztuk, dzięki czemu dziś uznawane są za wyjątkowe klasyki i obiekty marzeń kolekcjonerów. Niestety, wiele z tych niegdyś prestiżowych limuzyn popada w zapomnienie – niszczejące po latach w złomowiskach lub prywatnych garażach, czekając na odnowienie.

Trzy zapomniane perełki: Fleetwood odnalezione w stodole

Niedawno pasjonat motoryzacji Sean Roberts odkrył niezwykłe znalezisko – trzy rzadkie limuzyny Cadillac Fleetwood, zaniedbane na prywatnej posesji. Wideo rozpoczyna się widokiem modelu Cadillac Fleetwood z 1960 roku, ustawionego na wjeździe. Długotrwała ekspozycja sprawiła, że głęboka, czarna farba straciła swój blask, chromowane elementy pokryła korozja, a wnętrze – choć kompletne – wykazuje ślady znacznego zużycia. Początkowe oględziny wskazują, że rdza nie jest krytyczna, lecz podwozie najpewniej wymaga pełnej renowacji po latach postoju blisko ziemi.

Na 3 710 wyprodukowanych Cadillaców Fleetwood 75 z 1960 roku, zaledwie 832 były prawdziwymi limuzynami. Ten niemal dziewiczy egzemplarz stanowi zaledwie 2,6% całkowitej produkcji Cadillaca z tego rocznika i jest wyjątkowym świadkiem historii amerykańskiej motoryzacji.

Kolejne ukryte skarby: Fleetwood limuzyny z 1957 i 1958 roku

Prywatna posesja kryje również dwa inne wydłużone modele Fleetwood, częściowo zasłonięte przez Forda F-Series i autokar turystyczny. Charakterystyczne „skrzydła” i tylne detale wskazują, że jeden z nich to bez wątpienia edycja z 1957 roku – niezwykle rzadka wersja Imperial, całkowicie niezależna od linii Chryslera. Z tego modelu powstało tylko 890 sztuk. Drugi zidentyfikować można jako kolejny rocznik 1957 lub równie unikatowy 1958, wyprodukowany w ilości zaledwie 805 egzemplarzy. Oba auta są wyraźnie zaniedbane, jednak pozostają cennymi pamiątkami motoryzacyjnej przeszłości.

Design, osiągi i wartość rynkowa

Limuzyny Fleetwood uosabiały klasę i wyrafinowanie: imponująca długość, odważne skrzydła oraz luksusowe wyposażenie były ich znakiem rozpoznawczym. Napędzane były solidnymi silnikami V8 Cadillaca, co gwarantowało komfortową i płynną jazdę, szczególnie dla dygnitarzy, prezesów firm oraz gwiazd. Cenione za mistrzowskie wykonanie wnętrza i wysoki komfort podróży, limuzyny Fleetwood konkurowały z modelami Lincolna i Packarda, często przewyższając je pod względem indywidualnego wykonania. Obecnie odrestaurowane egzemplarze cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów klasycznych samochodów, często osiągając wysokie ceny na aukcjach.

Czy warto ratować te unikatowe Cadillaki?

Ich rzadkość i prestiż czynią limuzyny Fleetwood z długim rozstawem osi idealnymi kandydatami do renowacji. Choć proces przekształcenia zapomnianych wraków w kolekcjonerskie perełki bywa trudny i kosztowny, efekt końcowy to zachowanie ważnej części amerykańskiego dziedzictwa motoryzacyjnego. Dla pasjonatów i kolekcjonerów nie ulega wątpliwości – te klasyczne limuzyny Cadillac zasługują na drugie życie, zamiast powolnej degradacji.

Jeśli fascynują Cię samochody zabytkowe i chciałbyś lepiej poznać losy limuzyn Cadillac Fleetwood, obejrzyj poniższy materiał filmowy, aby zobaczyć te niezwykłe znaleziska z bliska.

Źródło: autoevolution

Cześć! Nazywam się Anna i od lat z pasją śledzę świat motoryzacji. Każdego dnia wyszukuję najświeższe wiadomości, nowinki i premiery modeli, abyś był zawsze na bieżąco. Uwielbiam dzielić się wiedzą i

Komentarze

Zostaw komentarz