4 Minuty
Hamilton opróżnia medialnie głośny garaż
Siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton potajemnie pozbył się kolekcji superaut, której wartość szacuje się na około 13 milionów funtów (około 16 milionów dolarów). Decyzja ta pozostawiła Brytyjczyka z pustym garażem i nowym zainteresowaniem sztuką, choć przyznaje, że jeden klasyk wciąż go urzeka: Ferrari F40.
W swojej chwili kolekcja Hamiltona liczyła około 15 samochodów i obejmowała niektóre z najrzadszych drogowych hypercarów, jakie kiedykolwiek powstały. Najważniejsze egzemplarze, zgłaszane na przestrzeni lat, to:
- Mercedes-AMG One
- McLaren F1
- LaFerrari
- AC Cobra
- Pagani Zonda 760 LH with a bespoke manual gearbox
Niektóre z tych pojazdów przyniosły więcej dramatów niż chwały. Spersonalizowana Zonda 760 LH — manualny Pagani zamówiony według preferencji kierowcy — okazała się problematyczna dla Hamiltona, który opisał ją jako 'terrible to drive'. Ta Zonda uczestniczyła w kolizji przy niskiej prędkości w pobliżu Monte Carlo w 2015 roku i została później sprzedana w 2021; następnie została ponownie uszkodzona przez nowego właściciela w Walii w 2023 roku.

Od samochodów do płócien
„Nie mam już żadnych samochodów,” powiedział Hamilton, pytany o swoją flotę. „Pozbyłem się wszystkich; teraz interesuję się sztuką.” Ten krok odzwierciedla trend wśród niektórych zamożnych kolekcjonerów, którzy przekierowują inwestycje z aktywów motoryzacyjnych na sztukę, nieruchomości lub inne alternatywne klasy aktywów. Dla rynku sprzedaż starannie dobranej grupy superaut — zwłaszcza modeli o ograniczonej produkcji i udokumentowanej proweniencji — może uwolnić znaczny kapitał, jednocześnie zmniejszając koszty przechowywania, utrzymania i ubezpieczenia.
Dlaczego Ferrari F40 wciąż go kusi
Pomimo wyprzedaży Hamilton wyróżnił Ferrari F40 jako samochód, który wciąż rozważałby kupić. F40 ma mityczny status na rynku kolekcjonerskim: zaprojektowany przez Pininfarinę z okazji 40-lecia Ferrari i słynnie ostatni model osobiście zatwierdzony przez Enzo Ferrariego przed jego śmiercią w 1988 roku.
Kluczowe dane i osiągi F40:
- Produkcja: 1 315 egzemplarzy
- 0–62 mph: około 4,7 sekundy
- Prędkość maks.: około 199 mph
- Typowa wartość rynkowa (połowa lat 2020.): około 2 miliony funtów, w zależności od stanu i proweniencji
Projektowany jako bezpośredni rywal dla Porsche 959 pod koniec lat 80., F40 bywa opisywany jako „dzieło sztuki” ze względu na surowe, skoncentrowane na kierowcy doznanie oraz lekką, aerodynamiczną konstrukcję. Hamilton powtórzył to odczucie, mówiąc: "Gdybym miał kupić samochód, byłby to F40. To ładne dzieło sztuki."
Kontekst sezonu: Hamilton w Ferrari w 2025
Wiadomość o samochodach pojawia się na tle mieszanych wyników w pierwszym sezonie Hamiltona jako kierowcy Ferrari. Wygrał sprint w Szanghaju, ale ogólna kampania 2025 była trudna: Hamilton był często przegrywany przez kolegę z zespołu Charlesa Leclerca, miał problemy z kwalifikacjami — w tym start z 13. miejsca na Węgrzech, po którym nazwał siebie "bezużytecznym" — i wciąż szuka podium dla Ferrari.

W Monzy przeprowadził solidną pogoń z 10. na 6. miejsce, co sugerowało postępy w adaptacji do zespołu i podwozia. Mimo to Hamilton realistycznie ocenia oczekiwania na niektórych torach: powiedział, że trudno będzie wyprzedzić McLarena i Red Bulla na wielu obiektach, ale optymalizacja ustawień samochodu, szczególnie prześwitu i równowagi aerodynamicznej, może zmniejszyć stratę na wybranych torach.
Wnioski dla rynku i fanów
Dla kolekcjonerów i entuzjastów sprzedaż Hamiltona podkreśla dwa wnioski: rzadkie superauta pozostają wysoce płynne na najwyższym końcu rynku, a nawet właściciele o dużej rozpoznawalności mogą zrezygnować z kolekcji motoryzacyjnych wraz ze zmianą priorytetów. Dla fanów Ferrari pomysł, że Hamilton mógłby posiadać F40, utrzymuje klasyczną ikonę w dyskusji — i wzmacnia trwałą atrakcyjność tego modelu wśród kierowców, którzy cenią więź i dziedzictwo ponad komfort czy elektroniczne wspomaganie.
„Przejście Hamiltona od samochodów do sztuki przypomina, że kolekcjonowanie jest sprawą osobistą” — zauważył jeden z komentatorów rynku. „Trendy społeczne i zmiany stylu życia często decydują o tym, gdzie kolekcjonerzy lokują kapitał.”
Źródło: autoevolution
Komentarze