3 Minuty
Niski przebieg – Dodge Challenger SRT Demon wystawiony na sprzedaż
Jeśli jesteś miłośnikiem amerykańskich muscle carów o wysokich osiągach, ta oferta z pewnością przykuje Twoją uwagę. Na rynku pojawił się niemal nieużywany Dodge Challenger SRT Demon z 2018 roku – jeden z najbardziej kultowych współczesnych muscle cars, który ma na liczniku zaledwie nieco ponad 1 000 mil (około 1 600 kilometrów). Z tak niewielkim przebiegiem ten doskonale zachowany egzemplarz daje kolekcjonerom i entuzjastom motoryzacji szansę na posiadanie niemal fabrycznie nowego modelu legendarnej maszyny marki Dodge.
Wyjątkowe Dziedzictwo Muscle Cara
Dodge Challenger SRT Demon zapisał się złotymi zgłoskami w historii muscle cars. Słynie z przełamywania barier osiągów oraz inspiracji dla rekordowego modelu Demon 170. Ten samochód nieustannie fascynuje pasjonatów przez cały świat. O wyjątkowości prezentowanego egzemplarza z 2018 roku świadczy nie tylko minimalny przebieg, ale też doskonała kondycja oraz imponujące pochodzenie i możliwości.
Wyrazisty design i indywidualne akcenty
Model w efektownym kolorze Destroyer Gray wyróżnia się matową czarną folią na dachu, pokrywie bagażnika i masce, nadającą wyrazisty, agresywny charakter. Przyciemniane szyby dodatkowo podkreślają sportową sylwetkę. Wnętrze zachowano w czarnej tonacji, zastosowano ekskluzywną tapicerkę ze skóry Laguna oraz Alcantary z logotypem Demon. Auto wyposażono w pożądany pakiet Leather Front Seat Group, oferujący podgrzewane i wentylowane przednie siedzenia oraz podgrzewaną kierownicę – łącząc komfort z muskularną stylistyką.

Wzmocnione osiągi i moc fabryczna
Pod maską pracuje legendarny, doładowany silnik HEMI V8 o pojemności 6,2 litra, który uchodzi za jeden z najmocniejszych silników muscle carów. Na benzynie 100+ oktan osiąga on aż 840 KM (852 PS/627 kW) i 1 044 Nm momentu obrotowego, przekazywanych na tylne koła za pośrednictwem 8-biegowej automatycznej skrzyni. Nawet na standardowej benzynie Demon zapewnia 808 KM (820 PS/603 kW) i 972 Nm. Prezentowany egzemplarz wyposażono dodatkowo w pakiet American Muscle Performance Phase 1, obejmujący zmianę koła pasowego i nowy program sterujący – przekłada się to na jeszcze bardziej spektakularne przyspieszenie ponad standardowe parametry.
Według oficjalnych danych Dodge, Challenger SRT Demon przyspiesza od 0 do 60 mph w niesamowite 2,3 sekundy, a dystans ćwierć mili pokonuje w zaledwie 9 sekund. Zaawansowane rozwiązania w zawieszeniu i konstrukcji umożliwiły także wpisanie Demona do Księgi Rekordów Guinnessa za wheelie o długości blisko metra, potwierdzając jego dominację na torach drag race.
Rzadki egzemplarz kolekcjonerski z bogatym wyposażeniem
Spośród 3 000 egzemplarzy przeznaczonych na rynek USA, ten konkretny posiada numer 2 176. Do wyposażenia dodano Demon Vehicle Storage Package, tylną kanapę, 18-calowe aluminiowe felgi, system chłodzenia po wyłączeniu silnika (after-run cooler), SRT Power Chiller, tryb zawieszenia pod drag race oraz funkcjonalną maskę Air-Grabber. Samochód posiada czysty tytuł z Florydy oraz raport Carfax bez śladów kolizji i cofania licznika – poza krótką, typową dla kolekcjonerskich samochodów przerwą w historii.

Stan techniczny i serwisowanie
Co warte podkreślenia, auto nadal posiada oryginalne opony, które dla bezpieczeństwa zaleca się wymienić z powodu upływu czasu. Na boczkach foteli widać niewielkie ślady użytkowania – co jest zaskakujące przy tak niskim przebiegu – lecz ogólny stan auta pozostaje bardzo dobry. Obecny właściciel regularnie wykonywał wymiany oleju oraz filtrów (trzykrotnie), co gwarantuje doskonałą kondycję doładowanego V8.
Wartość rynkowa i szansa zakupu
Obecnie ten Dodge Challenger SRT Demon z 2018 r. wystawiony jest na Cars & Bids, gdzie najwyższa oferta wynosi 45 000 dolarów (stan na chwilę publikacji). Biorąc pod uwagę wyjątkowość, bogate wyposażenie fabryczne oraz niski przebieg, to wyjątkowa propozycja dla kolekcjonerów i fanów muscle cars – szansa na zakup jednego z najbardziej znaczących modeli Dodge’a ostatnich lat. Jak sądzisz, ile wart jest ten niezwykły Demon?
Źródło: autoevolution

Komentarze